Pierwsza żona Andrzeja Łapickiego była dla niego "portem", do którego zawijał po kolejnych przygodach miłosnych. Drugą żonę poślubił przede wszystkim z buntu przed starością. Ten związek budził ogromne emocje głównie ze względu na różnicę wieku. Zrodziło się wiele plotek. W kobiecie widziano modliszkę, która dybie na życie aktora, żeby zawłaszczyć jego majątek.