Patrycja Kazadi w obronie ojca

Media od długiego czasu plotkują o ojcu Patrycji Kazadi, który rzekomo jest oszustem finansowym. Młoda aktora broni swojego taty ze wszystkich sił.

Cały szum wokół ojca Patrycji zaczął się, gdy show Jak Oni śpiewają 2 zbliżał się ku końcowi, a Kazadi znalazła się w czołówce uczestników. Tata aktorki, Jofi, został nazwany oszustem finansowym, który był podejrzany o wyłudzanie kilkudziesięciu milionów złotych od Urzędu Skarbowego oraz o różne przekręty finansowe.

Partycja zareagowała na zarzuty błyskawicznie i próbowała sprostować plotki. Była naprawdę oburzona twierdząc, że jej ojciec jest porządnym człowiekiem. Spekulacje przycichły, ale nagle znowu ktoś próbuje je nagłośnić. Aktorka ponownie broni ojca. W jednym z wywiadów zapewniała, że wszystkie te informacje są "wyssane z palca".

Okazuje się, że istnieje dostęp do potwierdzonych informacji, według których Jofa Kazadi był przesłuchiwany w sprawie afery finansowej w Kombinacie Górniczo-Hutniczym Miedzi oraz firmy "Comlet", której Kazadi był wiceprezesem. Przestępstwa nie udowodniono, więc tata Patrycji nie usłyszał żadnych zarzutów w swoim kierunku.

Nawet, jeśli Joga był zamieszany w jakiekolwiek afery, nie powinno mieć to wpływu na karierę aktorki. Najwyraźniej jednak komuś bardzo zależy, żeby zaszkodzić pięknej i uzdolnionej Partycji.