Liber bardzo dba o ciężarną Sylwię Grzeszczak. Nie przesadza?
Sylwia Grzeszczak poinformowała niedawno, że spodziewa się pierwszego dziecka. Z uwagi na swój odmienny stan odwołała wszystkie koncerty zaplanowane na 2015 rok. Okazuje się, że był to pomysł jej męża, rapera Libera. Mężczyzna tak martwi się o żonę, że najchętniej nie wypuszczałby jej samej z domu.
Ostatnie miesiące były bardzo ważne dla Sylwii szczególnie jeśli chodzi o życie prywatne. Rok po ślubie Sylwia i Liber ogłosili, że wkrótce zostaną rodzicami. Grzeszczak, dla której rodzina zawsze była priorytetem, bez żalu pożegnała się z obowiązkami zawodowymi i zapowiedziała, że na scenę wróci dopiero w 2016 roku. Mąż artystki widzi to jednak inaczej.
Znajoma pary w rozmowie z „Faktem” wyraziła niepokój w związku z nadmierną troską Libera o Sylwię i ich nienarodzone jeszcze dziecko.
Marcin bardzo przeżywa fakt, że zostanie ojcem. Na jego życzenie Sylwia zrezygnowała z koncertów i przerwała trasę. Marcin zabrania jej gdziekolwiek samej chodzić. Mówi, że on wszystkim się zajmie. Najlepiej, żeby nic nie robiła, tylko leżała całymi dniami w domu. Problemem jest nawet zwykłe wyjście do centrum handlowego! – wyznała.
Gdy rapera nie ma w domu, często dzwoni do Sylwii, a ona zdaje mu relację z tego, co dokładnie robiła.
Bliscy Grzeszczak martwią się, co będzie, gdy maleństwo pojawi się na świecie. Czy Liber pozwoli żonie wrócić do pracy?
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
