Chrissy Teigen dopiero co została mamą. Pokazuje całą prawdę o połogu

Chrissy Teigen i John Legend w połowie stycznia powitali na świecie swoje trzecie dziecko. Maluch ma się dobrze, co mogą zobaczyć wszyscy fani sympatycznej pary na ich instagramowych profilach. Piosenkarz i jego żona nie ukrywają twarzy swoich pociech i chętnie chwalą się wspólnymi, rodzinnymi fotkami. Ta którą internauci zobaczyli ostatnio, mogła ich jednak zaskoczyć.

Chrissy opublikowała ujęcie, do którego pozowała ubrana w długą, luźną sukienkę i sweter. Miała na sobie też kapelusz i kozaki. Wyglądała stylowo i naprawdę ładnie. Gotowa do wyjścia? Prawie!

Na sukience Teigen widać bowiem spore plamy w okolicach biustu i krocza. Takie sytuacje to zwyczajna sprawa to większości młodych mam, ale niekoniecznie dla reszty świata. Chrissy postanowiła pokazać fotkę ponad 40 milionom obserwujących ją osób, by normalizować podobne sytuacje.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nie wszyscy fani gwiazdy utożsamili się z jej przesłaniem, choć część komentujących wyraziła zrozumienie i przyklasnęła jej pomysłowi. Niektórzy kazali jej się jednak "ogarnąć" i przestać publikować tak niesmaczne zdjęcia.

"Uff, weź się w garść. Nie musisz tego dodawać. Skup się na byciu mamą" - pisali. Inni mieli wręcz przeciwne zdanie: "Emanujesz realnością i autentycznością, która jest rzadka, a ja podziwiam i zazdroszczę. To jest coś, co musiałam ukryć we własnym domu, a ty dzielisz się tym ze światem. Jesteś niesamowita".

Ale to nie wszystko. Chrissy miała cesarskie cięcie, po którym przez jakiś czas nosiła pieluchy. Musiała też "bandażować rany" kilka dni po porodzie, by móc w ogóle pozować do zdjęć wystawianych w sieci.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o rozdaniu Złotych Globów, przeżywamy aferę z rewelacjami księcia Harry’ego i z wypiekami na twarzach czekamy na nadchodzące w 2023 roku filmy i seriale. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.