Trwa ładowanie...

Korda jest przykuty do łóżka. "Nawet niewielka wpłata ma znaczenie"

Wojciech Korda żyje tylko dzięki specjalistycznej aparaturze. Ostatnio pisano o tym, że przez nieopłacone faktury w jego domu mogło zabraknąć prądu, co skończyłoby się śmiercią muzyka. Na Facebooku pojawił się nowy post, który na szczęście dodaje nadziei.

Wojciech Korda żyje tylko dzięki specjalistycznej aparaturzeWojciech Korda żyje tylko dzięki specjalistycznej aparaturzeŹródło: Licencjodawca
dn9asfu
dn9asfu

Wojciech Korda był współtwórcą Niebiesko-Czarnych. Potem wraz z żoną Adą Rusowicz występował w zespole Ada i Korda&Horda. Niestety w styczniu 1991 r. doszło do tragedii. Korda wraz z partnerką wracali z koncertu z Warszawy jako pasażerowie w samochodzie nowo poznanych znajomych. Ich pojazd brał udział w wypadku drogowym pod Poznaniem. Zginęli wszyscy poza muzykiem. Mężczyzna porzucił swoje dzieci: Bartłomieja i Annę, dziś znaną wokalistkę. Ponoć pogodzili się dopiero w ostatnim czasie, gdy stan muzyka był zły.

79-letni dziś Korda ma za sobą aż sześć udarów i cierpi na postępującą niewydolność oddechową, cukrzycę oraz parkinsonizm poudarowy. Mężczyzna przeszedł tracheostomię, więc oddycha przez respirator, a ponadto odżywiany jest dojelitowo. Na co dzień zajmuje się nim żona Aldona. To właśnie dzięki niej muzyk ma wymieniane cewnik i pampersy. Nie ma też ani jednej odleżyny. Kobieta żyje z niewielkiej emerytury. Muzyk i jego żona korzystają ze wsparcia Polskiej Fundacji Muzycznej, które finansuje środki higieniczne, odżywki itd.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz: Emerytury polskich gwiazd. Narzekają, że mają je za niskie

Najgorszym w tej dramatycznej sytuacji są jednak zaległości w płatnościach za energię. Dostawca w każdej chwili może odciąć Kordom prąd. - Pan Wojtek zależy od pięciu urządzeń elektrycznych, co jest szczególnie dotkliwe. Pierwszy raz mamy do czynienia z taką sytuacją w historii, że przez niezapłacone faktury artysta może zostać pozbawiony życia. Staramy się zebrać te środki i apelujemy o wpłaty - wyznał kilka dni temu w rozmowie z Plejadą Tomasz Kopeć, prezes fundacji.

dn9asfu

Teraz jednak sytuacja ma wyglądać lepiej. Polska Fundacja Muzyczna opublikowała post na Facebooku, w którym opisuje obecną sytuację Kordy.

"Nasz post o trudnościach związanych z opłatami za prąd w domu, podłączonego stale do aparatury medycznej Wojciecha Kordy spowodował, że bardzo szybko zebraliśmy środki na zapłatę całej zaległości. Dzięki hojności darczyńców zebraliśmy kwotę, która pozwoliła na opłacenie zaległych faktur i najpilniejszych potrzeb medycznych Wojtka, które jak się domyślacie – nie dość, że nie maleją, to już teraz są ogromne. Będziemy teraz konsultować, w jaki sposób ich użyć, by zostały spożytkowane w najmądrzejszy, ułatwiający codzienne funkcjonowanie sposób" - czytamy.

Członkowie fundacji podkreślili, że "każda, nawet niewielka wpłata, ma ogromne znaczenie". "I choć zebrane środki w żaden sposób nie zamykają prowadzonej przez nas na rzecz Wojtka zbiórki, to choć przez chwilę – dzięki Wam – możemy odetchnąć i zwyczajnie, bez paniki, zastanowić się co dalej" - zakończyli.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
dn9asfu
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dn9asfu