Łukasz Schreiber rozstaje się z z żoną! Marianna zalała się łzami

Od momentu, kiedy Łukasz Schreiber postanowił wziąć udział w wyborach na stanowisko prezydenta Bydgoszczy, zainteresowanie mediów jego osobą i działaniami jego żony - Marianny Schreiber - znacząco wzrosło. W trakcie trwania kampanii wyborczej małżonkowie zaczęli publicznie wymieniać się niezbyt przyjaznymi uwagami, co w końcu doprowadziło do rozstania, czego wiele osób spodziewało się od dłuższego czasu. Polityk oficjalnie poinformował o rozpadzie związku.

Zobacz: Łukasz Schreiber BRUTALNIE o freak fightach, w których bije się... JEGO ŻONA: "Patologia". Marianna reaguje

Dalsza część tekstu znajduje się poniżej materiału wideo.

Łukasz Schreiber rozstał się z Marianną Schreiber

Rozmawiając z portalem metropoliabydgoska.pl, Schreiber podkreślił, że preferowałby unikanie tematów dotyczących życia prywatnego podczas kampanii wyborczej, zwłaszcza w obliczu trudnego okresu, przez który przechodzi jego rodzina.

"Nigdy nie używałem wizerunku rodziny w kampaniach wyborczych, ani teraz, ani 10 lat temu. Uważam, że to nie ma znaczenia. A przy tym wszystkim jest mi… jest to w jakiś sposób trudne dla mnie i przykre, tym bardziej że podjęliśmy decyzję o rozstaniu i rozmawiamy o separacji".

Polityk z PiS również powtórzył twierdzenie, wcześniej wyrażone przez swoją żonę, że każde z nich działa według własnego uznania, nie przyjmując na siebie odpowiedzialności za czyny drugiej strony.

"Każde z nas robi coś indywidualnie i na swój rachunek. Zawsze będę życzył mojej żonie powodzenia i to jest oczywiste, ale nie wiem, w jaki sposób miałoby to wpłynąć na funkcjonowanie Bydgoszczy… Po prostu jest to dla mnie zagadka trudna do rozwiązania".

Przypomnienie: Marianna Schreiber wypowiedziała się na temat BRUTALNYCH uwag męża o freak fightach: "Ja CIERPIĘ..."

Marianna w odpowiedzi zamieściła na Instagramie nagranie, na którym zalana łzami informuje, że nie wie czy da radę wystąpić na najbliższej gali Clout MMA. Dodatkowo na platformie X zamieściła wpis, w którym zasugerowała, że nie wiedziała o rozstaniu.