Trwa ładowanie...

Magda Mołek miała cesarskie cięcie. "Ból na granicy obłędu"

Prezenterka wypowiedziała się w imieniu kobiet w ciąży na Instagramie. Wyraziła swoje oburzenie postawą ginekologów. Teraz wspomina swój poród. - My i nasz ból jesteśmy nieważni - mówi.

Magda Mołek wspomina swój poródMagda Mołek wspomina swój poródŹródło: AKPA
dodsuai
dodsuai

Magda Mołek była gwiazdą telewizji. Od kilku lat działa głównie w mediach społecznościowych. Prowadzi kanał na YouTubie i profil na Instagramie. Jako popularna influencerka reklamuje różne produkty, ale także dzieli się swoimi przemyśleniami. Ostatnio wypowiedziała się w imieniu kobiet w ciąży.

Jej post był apelem do ginekolożek i ginekologów. "Jest was około 7,7 tysiąca w kraju. Sporo. A my umieramy w waszych szpitalach. Co takiego wam zrobiłyśmy, że milczycie? Dlaczego po kolejnej bezsensownej śmierci kobiety, która marzyła o dziecku, nie ma waszego zbiorowego buntu, wk...rwienia, złości choćby?", dopytywała.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Macierzyństwo po "czterdziestce". Wiele gwiazd się na to decyduje

Teraz w rozmowie z "Newsweekiem" wyjaśniła, dlaczego zdedydowała się na opublikowanie tego postu. - Intuicyjnie i od serca wyraziłam swoje rozczarowanie postawą lekarzy ginekologów i położników - powiedziała.

dodsuai

Mołek opowiedziała też o swoich wspomnieniach z porodu. Okazuje się, że przeżyła koszmar. - Doświadczenie mam takie: poniedziałek rano, państwowy szpital w Warszawie, planowa cesarka po urazie kręgosłupa. Anestezjolog przed zabiegiem w ramach "żartu" opowiada pielęgniarce (mnie jakby tam nie ma, choć siedzę przy nim), jak to cały weekend balował na Mazurach i musiał dojechać na szóstą dla mnie. Po czym pokazuje mi igłę, kilkunastocentymetrową, do podania znieczulenia i z rozbrajającym uśmiechem mówi: "A teraz to będę pani wbijał w kręgosłup, proszę się nie ruszać".

Najgorsze zaczęło się jednak po porodzie. - Po operacji, gdy przestało działać to znieczulenie, poskarżyłam się pielęgniarce na ból. Powiedziała, że lepiej, żebym jeszcze wytrzymała, bo jak mi da morfinę - która jest oczywistością w tym postępowaniu - to mogę, uwaga, stracić pokarm! Dostałam paracetamol. Ból na granicy obłędu, ale chciałam dać radę, bo właśnie urodziłam swoje pierwsze dziecko. I dla niego było "wszystko". Dziś wiem, że tak myślimy wszystkie. Wytrzymam, bo urodziłam i mam szczęście, bo dziecko zdrowe. My i nasz ból jesteśmy nieważni.

Mołek nie może zrozumieć, dlaczego rodzące kobiety są tak źle traktowane przez lekarzy. - Kodeks etyki lekarskiej i ustawa o zawodzie lekarza mówią, że lekarz ma obowiązek prowadzić leczenie tak, że nam wszystko tłumaczy, a my wybieramy rozwiązanie. A wciąż występujemy w roli petentek! Szukamy przyczyn złego traktowania w sobie. To obłęd!

dodsuai

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" masakrujemy szokującego i rozseksualizowanego "Idola" od HBO, znęcamy się nad Arnoldem Schwarzeneggerem i jego Netfliksowym "FUBAR-em" i, dla równowagi, polecamy najlepsze seriale wszech czasów. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
dodsuai
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dodsuai