Trwa ładowanie...

Nie tylko znajomość z Bradem Pittem. Coraz częściej plotkuje się o powodach separacji Aniston

Informacja o rozstaniu Jennifer Aniston z Justinem Theroux okazała się najgorętszym newsem tego roku. Od razu zaczęto plotkować o powodach ich separacji. Okazuje się, że gwiazdorski związek od dłuższego czasu był fikcją. Poznaliśmy również mroczną przeszłość męża aktorki.

Nie tylko znajomość z Bradem Pittem. Coraz częściej plotkuje się o powodach separacji AnistonŹródło: Getty Images
d3ckkrl
d3ckkrl

"By uniknąć wszelkich spekulacji, zdecydowaliśmy się ogłosić naszą separację. Podjęliśmy tę decyzję wspólnie pod koniec roku. Jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi, których drogi jako pary się rozeszły, ale liczymy na kontynuowanie naszej przyjaźni" - czytamy w oświadczeniu.

Małżeństwo Jennifer i Justina przetrwało zaledwie 2 lata. Kiedy Aniston dowiedziała się, że Brad Pitt rozstał się z Angeliną Jolie, zaczęła coraz częściej kontaktować się z byłem mężem.

d3ckkrl

- Jen i Brad zawsze byli blisko mimo rozstania, ale w ostatnich 15 miesiącach ona mogła liczyć na niego jeszcze bardziej niż wcześniej. Mają swoje numery i kontaktują się od czasu do czasu. Pozostali przyjaciółmi – zdradził informator "Daily Mirror".

Jednak to nie koniec sensacji. Aniston i Theroux podobno od dłuższego czasu byli wyłącznie "papierowym małżeństwem". Justin podobno nigdy nie przyzwyczaił się do życia w blasku fleszy. Męczyło go życie w otoczeniu hollywoodzkiego blichtru.

Dodatkowo para regularnie miała się kłócić o docelowe miejsce zamieszkania. Aktorka nie wyobrażała sobie, że mogłaby opuścić Los Angeles i przeprowadzić się do Nowego Jorku, z którym związany był jej mąż. Justin każdą wolną chwilę spędzał ze swoimi starymi znajomymi, przy których mógł się czuć sobą. Nigdy nie przyzwyczaił się luksusowego życia, które uwielbiała Jenn.

d3ckkrl

Dodatkowo w jednym z wywiadów była znajoma aktora opowiedziała o jego mrocznej przeszłości.

"Bardzo dużo pił. Zwierzał się kiedyś, że zażywa mocne leki przeciwbólowe, bierze grzyby, ekstazy, kokainę, a nawet heroinę. Brał też LSD i kraka. Rozmawialiśmy kiedyś dużo... o pisaniu, kobietach i narkotykach. Przez rok słuch o nim zaginął. Potem wrócił. Spotkaliśmy się, wtedy przyznał się, że leczył się w grupie AA." Jak myślicie, uda się im uratować jeszcze małżeństwo?

d3ckkrl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3ckkrl