Trwa ładowanie...

Edyta Pazura olśniewa. Ona nie potrzebuje makijażu

Edyta Pazura wiele razy udowodniła, że nie potrzebuje wiele, by zachwycać. Tym razem pokazała jednak, że nie potrzebuje w zasadzie nic, a z pewnością nie jest jej potrzebny makijaż.

Edyta Pazura nie ma problemu z pokazaniem się bez makijażuEdyta Pazura nie ma problemu z pokazaniem się bez makijażuŹródło: AKPA
d3jumfh
d3jumfh

Edyta Pazura jest wielką fanką mediów społecznościowych. Gwiazda jest bardzo aktywna na Instagramie, gdzie pokazuje dużą część swojego życia. Dzięki temu wiemy, jak spędza czas, co robi z rodziną, jak wygląda ich dom. Całkiem niedawno pochwaliła się fanom również nowym autem. I to nie byle jakim - teraz Pazura jeździ marzeniem wielu fanów motoryzacji: Porsche Macan.

Edyta Pazura zachwyca swoich fanów urodą. Rzeczywiście, jest piękną kobietą, więc nic dziwnego, że jej obserwatorzy wciąż ją komplementują. Żona aktora niejednokrotnie jednak udowadniała, że nie potrzebuje wiele, by wyglądać spektakularnie. Tym razem pokazała, że nie potrzebuje w zasadzie niczego!

Edyta Pazura może pochwalić się nieskazitelną cerą. W opisie do zdjęcia opublikowanego w sieci nawiązała do swojej przeszłości, dzięki czemu wywołała wśród fanów ożywioną dyskusję.

d3jumfh

"Jak byłam nastolatką, to uciekałam do koleżanki przed szkołą i robiłyśmy sobie make-up, aby zakryć pryszcze i podobać się starszym chłopakom" - wyznała.

"Kiedyś, jak niespodziewanie zobaczyła to moja mama, dobrze pamiętam co mi wtedy powiedziała: 'Dziecko… Po co ci to? Szanuj swoją cerę i pamiętaj, że piękno potraf tkwić w niedoskonałościach'. Wtedy tego nie rozumiałam, ale pamiętam, że moja mama nigdy się nie malowała. Teraz kumam..." - dodała żona gwiazdora.

Trudno się z tym pogodzić. Odeszli w 2021 roku

A wy stawicie na naturalność, czy może jednak jesteście zwolennikami podkreślania urody?

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d3jumfh
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3jumfh