Trwa ładowanie...

Piję, palę i kocham pizzę. Przeżyłam tydzień z Chodakowską

Jeszcze w dniu wylotu, dosłownie kilka godzin przed podróżą na lotnisko, wyciągnęłam faceta na pizzę. I wino. Na rozluźnienie przed podróżą. Czułam się jak skazaniec w celi śmierci przed ostatnim posiłkiem.

Piję, palę i kocham pizzę. Przeżyłam tydzień z ChodakowskąŹródło: WP.PL
d2d806s
d2d806s

W sumie 20 godzin podróży – 3 samoloty, 3 autokary i łódka – tyle plus kilkanaście tysięcy żeby spędzić tydzień z Chodakowską. Obóz przetrwania na Malediwach to piekło czy raj? Cóż, na to pytanie postanowiłam sobie odpowiedzieć lecąc na Kandimę.

Już na pierwszym treningu padło słowo "sekta”. - Przywitajcie nową koleżankę – Olę – jak na sektę przystało – cześć Ola! – rzuca roześmiana Ewa. I do roboty – godzina orki, po której ciężko mi się ruszyć – zwana przez dziewczyny "lajtowym pilatesem” – dla mnie dość daleko od lajtu, ale dałam radę, więc jestem z siebie mega dumna. Ale to dopiero początek.

Nawet Chodakowska krzyczy do męża "please, stop!"

Boicie się Ewki? Też się bałam. Nie miałam pojęcia, że prawdziwy potwór to Lefteris. Popołudniowe, godzinne sesje prowadzi właśnie mąż Ewy. – Te popołudniowe są lepsze, głośna muzyka, skakanie – mówi jedna z współkursantek. Z wrodzonym sceptycyzmem totalnie nie wierzę i oczywiście się nie mylę. Po 40 minutach orki zawroty głowy, i duma, że aż tyle wytrzymałam. Spodziewałam się, że po kwadransie zejdę. Na treningu Lefterisa nawet Ewka krzyczy "no, please stop” i jest równie mokra od potu jak każdy inny – pocieszające na maksa. Mimo to czuję się jak coś co właśnie połknął i wykaszlał kot, dlatego jestem mile zaskoczona, gdy Lefteris po wszystkim bierze mnie na bok i chwali – mówi, że na pierwszym treningu musi sprawdzać granice, ale że jak na kogoś bez doświadczenia było spoko. Dzięki temu czuję się trochę mniej jak stary, gruby, zmęczony człowiek.
Ewa robi z dziewczynami selfie, zamawia posiłki na spółkę, a nawet smaruje spalone "klientki" Pantenolem. Nie nosi makijażu, doczepów czy wachlarzy sztucznych rzęs. Dziewczyny odwdzięczają się już umawiając na kolejne "tygodnie metamorfoz” – Hiszpania, Zakopane, kolejne egzotyczne wyspy. Łapię się na tym, że sama wertuję w głowie kalendarz – czy już jestem w sekcie?

Ewa Chodakowska robiąca swoim podopiecznym "idealne" zdjęcia WP Gwiazdy Exclusive
Ewa Chodakowska robiąca swoim podopiecznym "idealne" zdjęcia Źródło: WP Gwiazdy Exclusive, fot: Aleksandra Pajewska

Oczywiście ja też oddałam się w ręce Chodakowskiej i muszę powiedzieć z pełną odpowiedzialnością, że gdyby nie była trenerką, byłaby świetnym fotografem.

Było mi głupio, przykro i wstyd na zmianę

Na "tygodniu metamorfoz” panuje dość restrykcyjny plan dnia – rano trening, śniadanie, lunch, trening, kolacja. Posiłki są ustawione przez dietetyczkę obecną na miejscu, która pilnuje miejscowego kucharza. Mimo że są zdrowe i dietetyczne, głodny nikt nie chodzi. Muszę się od razu przyznać bez bicia, że jeden trening ominęłam. Ale tylko jeden! Jadąc na obóz głośno mówiłam, że dam radę maks jeden dziennie, ale ostatecznie człowiek się spina, nawet taki jak ja – czyli niezbyt ruchliwy i raczej niezbyt zdrowy… Nie ukrywajmy, moja forma przed tym wyjazdem była praktycznie zerowa. Mimo "luzackich” założeń byłam na pierwszym treningu, drugim, trzecim i… na czwarty, wieczorny, nie poszłam. Wszystko mnie bolało, miałam takie zakwasy, że jak usiadłam, to nie mogłam wstać. Postanowiłam nie iść… całą godzinę miałam wyrzuty sumienia. Było mi głupio, przykro i wstyd na zmianę. Na kolacji od razu podeszłam do Lefterisa i pytałam, czy nie jest zły, przepraszałam. Oczywiście patrzył na mnie jak na wariatkę. Wtedy pomyślałam "ok, nawet nie wiem kiedy, a już jestem w sekcie”. Później już żadnego treningu nie opuściłam, aż do końca.

Kwota zwala z nóg

Kandima, Malediwy WP Gwiazdy Exclusive
Kandima, Malediwy Źródło: WP Gwiazdy Exclusive, fot: Aleksandra Pajewska

Ile to kosztuje? Wyjazd na bajeczną wyspę na Malediwach do pięciogwiazdkowego hotelu Kandima, gdzie w prywatnej willi nad oceanem indyjskim można wypoczywać, trenować z Chodakowską i Lefterisem, korzystać z uroków kurortu, jeść przygotowane przez dietetyka menu to koszt od kilkunastu do ponad 20 tysięcy złotych – w zależności od ceny biletów lotniczych. Podróż to od kilkunastu do 20h. Naturalnie pojawia się pytanie: czy warto tyle wydać? Niestety, nie mam na nie jednej odpowiedzi: jeśli kogoś stać na ten wyjazd, to na pewno go polecam – hotel jest obłędny, widoki wspaniałe, woda, plaża nie do pobicia. Jedzenie jest nie tylko dietetyczne i zdrowe, ale i pyszne.

Treningi to krew, pot i łzy, ale rozumiem, że skoro ktoś się na to decyduje, to ma tego pełną świadomość.
- Pamiętajmy, że takie odległe destynacje są drogie same w sobie. Czy z Chodakowską, czy bez, to jest jednak kierunek ekskluzywny. Podróż jest daleka, więc i droga sama w sobie. Hotele są pięciogwiazdkowe, serwis i jedzenie, wysoka jakość – te kierunki cenią się bardzo wysoko – tłumaczy nam Chodakowska. - Można przyjechać na najlepsze wakacje życia, nawet raz, bo to zostaje na zawsze w głowie. Oczywiście mamy też dużo przystępniejsze wyjazdy, organizowane w Polsce, ale też nie na kieszeń każdego, bo to jest ponad 3 tysiące zł – dodaje ulubiona trenerka Polek. Najbliższy taki wyjazd to Zakopane i pobyt w luksusowym hotelu Mercure. - Nie każdy może sobie pozwolić na taki wyjazd, ale nie jest jednak tak, że wtedy nie ćwiczymy. Każdy może skorzystać z mojego Youtube, można też za 30 zł miesięcznie wykupić dostęp do Be Active TV i przeprowadzić sobie metamorfozę w domu – wylicza Chodakowska. Na mnie wymusiła obietnicę, że chociaż spróbuję tej drugiej opcji.

Z Lefterisem po treningu WP Gwiazdy Exclusive
Z Lefterisem po treningu Źródło: WP Gwiazdy Exclusive, fot: Aleksandra Pajewska

Wyniki

Na początku obozu wykonywane są profesjonalne pomiary – oczywiście wagi, ale przede wszystkim - ilości tkanki tłuszczowej, mięśni, rozłożenia obu w ciele, wody, wieku metabolicznego itp.
Jedna z dziewczyn po tygodniu przybrała 2,5 kg masy mięśniowej. Innej – wiek metaboliczny spadł o 9 lat. Jedna z dziewczyn pracuje z programami Ewy od kilku miesięcy i schudła 12 kg. To są realne liczby, nie wróżenie z fusów.

d2d806s

U mnie generalnie okazało się, że nie ma dramatu – wiek metaboliczny zaledwie 2 lata wyższy niż w dowodzie, wszystkie wskaźniki w granicach normy – górnych granicach, ale jednak – bez nadwagi itp. Wynik po tygodniu metamorfozy – nieco zaskakujący. Okazuje się że przez zaledwie 7 treningów przybrałam 0,3 kg masy mięśniowej. Niestety, okazuje się, że minimalnie wzrosła też masa tłuszczowa - co oznacza, że za dużo jadłam... Natomiast spadek wody spowodował "wizualny" efekt. Zdecydowanie zmniejszył się obwód brzucha i nóg. Cóż - to znaczy, że od poniedziałku dieta. Niech to będzie odpowiedzią na to, co warto i czy warto. Dodam, że minimalnie oczywiście oszukiwałam, bo nie umiałabym sobie odmówić kilku kieliszków Prosseco w Beach Barze. Uznałam, że mi się należy, bo tak ładnie ćwiczyłam (Ewa nie bij!). Mam też niestety niezbyt zdrowy nawyk picia słodkiej kawy z mlekiem, którego (jeszcze) się nie wyzbyłam, co mogło mieć wpływ na wyniki.

Bez względu na wartości liczbowe, czuję zmianę - czuję się dużo lepiej, zdecydowanie mam mniejszy brzuch, mocniejsze nogi, wyższą samoocenę, ale też większą wiedzę - czego unikać, ile pić wody, co mi służy, co mi szkodzi. Psychicznie faktycznie wraca się mocniejszym, z takim silnym przekonaniem "dałam radę!". Zresztą sama Ewa mówi to wszystkim dziewczynom, jest dumna, nie pozwala się oceniać.

Ostatniego dnia dziewczyny niemal z łzami w oczach żegnają się z Ewą, która jest już ich koleżanką, a nie panią z telewizji. Przytulają się, obiecują kolejne spotkania, wspominają wspólne przygody, zupełnie jak dzieci na koloniach. Jadąc na taki obóz płacisz więc za luksusowe, wypasione wakacje, hardkorowy plan treningowy, ale też trochę "kołczing" i motywację, przebywanie NAPRAWDĘ blisko z mega znaną, charyzmatyczną postacią, która staje ci się bardzo bliska, nowe znajomości i koleżanki, z którymi możecie się razem wspierać w rozwoju fizycznym, ale oczywiście nie tylko. Rozumiem doskonale, czemu kobiety chcą być w tej sekcie - to działa.

Tydzień metamorfozy Ewy Chodakowskiej na Malediwach WP Gwiazdy Exclusive
Tydzień metamorfozy Ewy Chodakowskiej na Malediwach Źródło: WP Gwiazdy Exclusive, fot: Aleksandra Pajewska
Malediwy WP Gwiazdy Exclusive
Malediwy Źródło: WP Gwiazdy Exclusive, fot: Aleksandra Pajewska
Malediwy WP Gwiazdy Exclusive
Malediwy Źródło: WP Gwiazdy Exclusive, fot: Aleksandra Pajewska
Malediwy, Kandima WP Gwiazdy Exclusive
Malediwy, Kandima Źródło: WP Gwiazdy Exclusive, fot: Aleksandra Pajewska
Kandima WP Gwiazdy Exclusive
Kandima Źródło: WP Gwiazdy Exclusive, fot: Aleksandra Pajewska
Malediwy WP Gwiazdy Exclusive
Malediwy Źródło: WP Gwiazdy Exclusive, fot: Aleksandra Pajewska
Malediwy WP Gwiazdy Exclusive
Malediwy Źródło: WP Gwiazdy Exclusive, fot: Aleksandra Pajewska
d2d806s
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2d806s