Russell Brand, żałuje, że nie pomógł Amy Winehouse
Russell Brand żałuje, że nie pomógł Amy Winehouse. Aktor, który w przeszłości nie stronił od narkotyków i alkoholu, ma wyrzuty sumienia, że nie wyciągnął pomocnej dłoni do koleżanki.
Wytrzeźwiałem jako 27-latek, czyli w wieku, w którym umarła Amy - tłumaczy Brand. -_ Jej śmierć była dla wszystkich szokiem, ale nie niespodzianką. Kiedy odeszła, pomyślałem: Wiedziałem, że to się stanie. Do dziś żałuję, że nic z tym nie zrobiłem i czuję się winny. Pamiętam wieczór, kiedy po raz pierwszy zapaliła mi się czerwona lampka. Byliśmy razem z Amy na imprezie, a ona wypiła kieliszek szampana i wyrzuciła go przez ramię. Spytałem: Po co to zrobiłaś?, na co ona odparła: Żeby ci zaimponować. Nie musisz, odpowiedziałem. A ona zaczęła rozrzucać po pokoju odpalone papierosy. Szepnąłem wtedy moim znajomym, że powinniśmy coś z tym zrobić. Ale nikt z nas nie zareagował._
Dorobek Russella Branda zamyka musical Rock of Ages.
(Megafon/PSz)
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.