4z6
Nie ma złych ról
Przez 18 lat emisji serial zyskał miano kultowego. Do dziś ma tylu zwolenników, co przeciwników. Jednak Kotys nigdy nie żałował, że zdecydował się przyjąć propozycję grania w "Kiepskich".
- Publiczność od początku była z nami i nigdy nie zawiodła. Ale środowisko było podzielone. (...) Dzisiaj "Kiepscy" są ulubieńcami wszystkich. Mamy największy odsetek widzów z wykształceniem wyższym. Na temat serialu powstają prace naukowe, z uznaniem wypowiadają się o nas pisarze i artyści - wspominał w jednym z wywiadów.