Na Macieja Stuhra za słowa o możliwym wyjeździe z Polski wylała się fala hejtu. "Wiadomości" TVP zaatakowały go za to w swoim materiale. Aktora broni posłanka Joanna Lichocka. Nie uważa go za "rozhisteryzowanego celebrytę".
Władzę w radiowej Trójce przejmują - jako wicedyrektorzy - wydawca muzyczny Piotr Kordaszewski oraz legenda tego radia z lat 80., czyli Marek Wiernik. Jednak część środowiska dziennikarskiego nie zostawia na obu suchej nitki, pytając brutalnie: "Koledzy, czy zapłacili wam wystarczająco dużo siana?".
Maciej Stuhr kilka dni temu zareagował na słynny gest posłanki Lichockiej, publikując w sieci prześmiewczy filmik. - Ludzie poczuli się dotknięci, że władza pokazała im f...ka - dodał w rozmowie z Oskarem Netkowskim. Zobaczcie, co jeszcze powiedział.
Maciej Stuhr kilka dni temu zareagował na słynny gest posłanki Lichockiej, publikując w sieci prześmiewczy filmik. Okazuje się, że trafił on do wielu osób równie niezadowolonych z polityki prowadzonej przez partię rządzącą, co Stuhr.
Ewa Farna postanowiła odnieść się do sprawy, która ostatnio zbulwersowała Polaków. Chodzi o słynny gest posłanki Lichockiej i głosowanie nad przekazaniem 2 mld zł Telewizji Polskiej.
Joanna Lichocka, posłanka PiS, pokazała wulgarny gest podczas debaty w Sejmie. Potem tłumaczyła, że "przesuwała energicznie palcem pod okiem". Teraz tak samo pod okiem przesuwa Maciej Stuhr. Uwaga, pada niecenzuralne słowo!