Do tej pory nikt o tym nie wiedział. Sylwia Grzeszczak, dopiero trzy tygodnie po fakcie, przyznała, że chorowała na COVID-19. "Ostatni czas nie był łatwy. Walczyłam o powrót do formy, miałam obawy, czy dam radę wystąpić i nie zawiodę swoich fanów" - napisała poruszona wokalistka w sieci.