21 lat temu znała ją cała Polska. Tak Monika Sewioło żyje po "Big Brotherze"

Monika Sewioło, która pochodzi z Makowa Podhalańskiego, zasłynęła jako uczestniczka pierwszej edycji "Big Brothera". Mimo że w programie spędziła zaledwie dwa tygodnie i zajęła piętnaste miejsce, to jednak jej postać zapadła w pamięć widzom.

Jednak zanim Sewioło pojawiła się na ekranach telewizorów, pracowała jako ekspedientka w sklepie z kosmetykami. Do udziału w polskiej edycji słynnego reality show zachęcił ją mąż Jerzy. W rozmowie z tygodnikiem "Przegląd" mówił: "Wszędzie na świecie ten program staje się dla wygranych trampoliną w skoku do kariery. Dlaczego by nie pomarzyć o takim zwycięstwie ukochanej, najwspanialszej pod słońcem, własnej żony?".

24-letnia wówczas Sewioło okazała się wyjątkowo charyzmatyczną postacią. Widzowie mogli zapamiętać przede wszystkim prysznic, który brała topless przed kamerami. To jednak nie wystarczyło, żeby powalczyła o dalszy pobyt - odpadła już jako druga.

Po zakończeniu programu Sewioło próbowała skupić się na karierze muzycznej. Nagrała utwór "Urodziłam się, aby grać". Jak sama przyznała w wywiadzie dla Onetu, nie wspomina tego najlepiej. "Album miał się ukazać dosłownie za kilka dni. Dlatego wszystko przebiegało na wariackich papierach - moim zdaniem, trochę byle jak. W studiu spędziłam jedynie półtorej godziny, niesamowite tempo... Ponieważ nie znałam tej piosenki, niezbyt dobrze wyszła. W sumie, chyba bardziej mi ta akcja zaszkodziła niż pomogła" - powiedziała.

Sewioło dołączyła też do zespołu Nietykalni i wystąpiła w filmach: "Gulczas, a jak myślisz..." i "Rób swoje, ryzyko jest twoje". Zasłynęła również rozbieraną sesją dla "Playboya" - numer z jej zdjęciami był jednym z najchętniej kupowanych.

W 2003 roku Monika Sewioło rozwiodła się z mężem. Zaczęła też oddalać się od życia medialnego. Podjęła studia, produkcję filmową i telewizyjną na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach. Pracowała m.in. w fundacji Akademia Zdrowia i Urody. Wyjechała też z Polski. Jak przyznała w wywiadzie dla Plotka, mieszkała na Sardynii, na Karaibach, a także w Szwajcarii.

"To, że kiedyś byłam w programie, reality show nie jest taką najważniejszą częścią mojego życia. A ludzie wciąż wracają do tego i pytają mnie np. jak tam było. Naprawdę, czasami nie wiem, co odpowiedzieć na takie pytanie. Nie chce mi się już do tego wracać. Była to na pewno fajna przygoda; dużo zmieniła w moim życiu. Pozwoliła mi zamieszkać w Warszawie, znaleźć tutaj pracę, skończyć studia" - mówiła w wywiadzie dla WP w 2009 roku.