"40 kontra 20". Kinga dopiekła Robertowi. Po miłości nie ma już śladu
Już niedługo w TVN7 ruszy druga edycja "40 kontra 20". Cały czas jest jednak głośno o bohaterach pierwszego sezonu, którzy po finale programu zamierzali stworzyć stałą relację. Plany szybko wzięły w łeb, a dziś Kinga nie szczędzi prztyczków dawnemu kochankowi.
"40 kontra 20" to randkowe reality show, w którym grupa dwudziestolatek i kobiet po "czterdziestce" walczy o względy dojrzałego mężczyzny i przystojnego młodzieniaszka. Niedawno poznaliśmy panów, którzy wcielą się w Seniora i Juniora w nowej odsłonie, ale tożsamość kobiet ciągle pozostaje tajemnicą.
Widzowie pierwszego sezonu z pewnością pamiętają Kingę Zapadkę, która skradła serce Robertowi Kochankowi. Oboje przypadli sobie do gustu i w finale deklarowali, że chcą iść razem przez życie. Daleko jednak nie zaszli, bo ich związek szybko przeszedł do historii. Oboje nie dali jednak o sobie zapomnieć. W mediach społecznościowych prali brudy i podsycali konflikt, który doprowadził do zerwania.
Ostatnio Robert Kochanek nieco przycichł w tym temacie, za to Kinga Zapadka cały czas ma parcie na szkło i realizuje się jako influencerka. Nie można jej jeszcze nazwać gwiazdą Instagrama (ma tam 65 tys. fanów) czy TikToka (23 tys.), ale Kinga robi wszystko, by o niej mówiono w mediach społecznościowych.
Antoni Królikowski odmawia wywiadu z Pudelkiem i obraża reportera
Na przykład uderza w byłego partnera. Nie wprost, ale fanki czują pismo nosem i nie mają wątpliwości, o kogo chodzi w jej nagraniach.
Tak było po ostatnim filmiku na TikToku, na którym Kinga tańczy do kawałka Beyonce. Na ekranie umieściła wymowne hasło: "Pamiętaj! Lepiej być singielką z wysokimi standardami, niż obniżać je po to, aby być w związku".
Czy Robert Kochanek będzie chciał kontynuować tę przepychankę?
Trwa ładowanie wpisu: tiktok