50-letnia Renata Gabryjelska ze swoim mężem jest od 20 lat. Nie ma dzieci. Dlaczego?
Renata Gabryjelska od 20 lat jest żoną Stanisława Tyczyńskiego. Modelka i aktorka oraz jej mąż nie doczekali się dzieci. Czy gwiazda "Złotopolskich" tego żałuje?
Renata Gabryjelska w latach 90. została I wicemiss Polonia. To wystarczyło, by rozpoczęła karierę modelki. Wysoka, szczuplutka i piękna podbijała wybiegi, brała udział w sesjach (również do "Playboya"). Po kilku latach zaczęła też grać w filmach i serialach. Pojawiła się w "Girl Guide", "Złotopolskich", "Tygrysach Europy". Sprawdzała się jako prezenterka telewizyjna. Jej kariera rozkręcała się, przyszłość rysowała się w różowych barwach. W 2002 r. wyszła za mąż, a w 2003 r. nagle zniknęła z show-biznesu.
W wywiadzie, który ukazał się w serwisie cozatydzien.pl, przyznała, że wycofała się, bo wybrała miłość.
- Jestem człowiekiem, dla którego miłość była wartością nadrzędną i motorem do działania. Długo na nią czekałam. Pojawiła się niespodziewanie. Wywróciła moje życie do góry nogami. Zakochałam się. Byłam wtedy młoda, miałam 29 lat i dużo więcej odwagi. To był wybór serca. Jestem z moim Stasiem 20 lat. Kawał czasu. To pokazało mi że, choć to była emocjonalna decyzja, to nie był tylko kaprys. To, co zrobiłam, to podążanie za miłością i poszukiwanie jej w drugim człowieku - mówiła.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Zakochani są dla siebie wszystkim, choć Gabryjelska wiele czasu poświęca także zwierzętom. Dzieci w związku modelki i jej męża nie było. To jednak nie znaczy, że Gabryjelska nie chciała być mamą. Wręcz przeciwnie.
- Chciałam zostać mamą, ale z pewnych powodów się to nie udało. To nie było tak, że nigdy o tym nie myślałam. W pewnym momencie po prostu odpuściłam sobie starania. Miłość przelałam na swoje zwierzęta. Nie każda kobieta ma obowiązek bycia matką. Jedne chcą i bardzo dobrze, drugie nie chcą i szanujmy ich decyzje, zamiast wywierać presję i oceniać. Ja się staram nie oceniać - tłumaczyła w rozmowie z Aleksandrą Głowińską.
Po latach dobrze dobrane małżeństwo Gabryjelskiej wciąż świetnie funkcjonuje nawet, gdy marzenie o dziecku pozostało niespełnione. Renata i jej mąż pasują do siebie. 20 lat wspólnego życia tylko ich w tym utwierdziło.
- My się w ogóle nie kłócimy o rzeczy codziennie. I w ogóle rzadko się kłócimy. A jeśli już, to te spory dotyczą raczej podejścia do kluczowych spraw. Na przykład: jak się opiekować psem po operacji. Staszek jest bardzo restrykcyjny, zasadniczy, a ja jestem z kolei taka, że pozwalam sobie na więcej swobody. Albo kłócimy się o to, gdzie będziemy mieszkać. Ja chciałabym wrócić do Warszawy, mój mąż nie pali się do przeprowadzki. Szkoda czasu na sprzeczanie się o drobiazgi. Jak coś źle stoi, to to przestawię. Jak trzeba pozmywać, to pozmywam. On robi to samo - zdradziła była modelka.
Obecnie Gabryjelska zajmuje się reżyserią. Trenuje też bieganie.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Trwa ładowanie wpisu: instagram