Juliette Binoche
Juliette Binoche zwykle stawia na neutralne kolory i kroje, które niewiele odsłaniają. Zazwyczaj jest powściągliwa, subtelna, bardzo kobieca, ale nie epatuje nagością. Tym razem jednak na czerwonym dywanie zadała szyku w iście hollywoodzkim stylu.
Jej kreacja była wspaniała, choć bardzo odważna. Aktorka wystąpiła w niej podczas festiwalu filmowego w Wenecji i sprawiła, że wszystkie spojrzenia skierowały się w jej stronę. A konkretnie w okolice jej dekoltu. Bo ten był ogromny!
51-letnia gwiazda odsłoniła sporo, ale zupełnie się tym faktem nie przejęła. Widać, że w kreacji czuła się doskonale. Pewna siebie i swojej urody paradowała wyprostowana, uśmiechnięta. Sposób w jaki prezentowała swoje wdzięki zasługuje na najwyższą pochwałę.
Czarny dół sukni przechodził płynnie w granatową górę, całość mieniła się. Binoche stylizację uzupełniła skromną biżuterią i elegancką fryzurą. Ona wiedziała, że wygląda oszałamiająco! Jak wam się podoba?