80-letni mąż Doroty Segdy wymaga opieki. Stanisław Radwan podupadł na zdrowiu
Kłopotów zdrowotnych Stanisława Radwana ciąg dalszy. Dorota Segda musiała uciec się do radykalnych kroków. Konieczna okazała się przeprowadzka, a w grę najprawdopodobniej wejdzie też wózek inwalidzki.
Wiek daje powoli o sobie znać. 80-letni kompozytor Stanisław Radwan cierpi na niewydolność oddechową. Szybko się męczy, a dystanse, które kiedyś nie były problemem, dziś stanowią dla niego wyzwanie.
ZOBACZ TEŻ: Sygnał pokazujący, że związek nie ma szans. Psycholożka przestrzega
Dlatego Dorota Segda podjęła decyzję o przeprowadzce. Jak pisze "Rewia", małżeństwo zrezygnowało z mieszkania na poddaszu krakowskiej kamienicy. 80 stopni i brak windy ostro dawały się we znaki mężowi aktorki. Tak nie dało się po prostu funkcjonować.
- Sama odczuwała to wchodzenie i schodzenie, a co dopiero on, który jest sporo starszy i musi na siebie uważać - mówi osoba z otoczenia pary w rozmowie z "Rewią".
Ale okazuje się, że przeprowadzka to nie koniec.
- Dorota wpadła na pomysł, aby kupić specjalny wózek na spacery, żeby jej Staszek mógł spokojnie poruszać się po znanych i ulubionych miejscach. Jednak czeka ją prawdziwa batalia, żeby w ogóle wprowadzić ten pomysł w życie... - dodaje źródło tygodnika.
We wrześniu Radwan trafił do jednego z warszawskich szpitali na leczenie onkologiczne. Kompozytor ma problemy zdrowotne od 2013 r., kiedy zachorował na sepsę.
W pewnym momencie stan jego zdrowia był bardzo zły, ale na szczęście udało się go uratować. Dorota Segda robiła wszystko, aby Stanisław Radwan, powrócił do zdrowia. Jak donosił "Dobry Tydzień", aktorka mocno ograniczyła zobowiązania zawodowe, aby czuwać u boku męża.
Dorota Segda i Stanisław Radwan są małżeństwem od 2001 r., ale historia ich znajomości sięga kilku lat wstecz. Relacja aktorki i starszego o 27 lat kompozytora była swego czasu mocno krytykowana, ale to nie przeszkodziło im stworzyć szczęśliwego związku