Adrianna Biedrzyńska
Zupełnie tego nie rozumiem. To Marcin wychowywał jej córkę, którą do dziś traktuje jak własne dziecko, to on prowadził dom, dbał o wszystkie sprawy, by Ada mogła się spełniać zawodowo - mówi Faktowi przyjaciółka rodziny.
W czasie, gdy Miazga opuścił dom, odeszła z niego także córka aktorki. To dla niej szczególnie trudna chwila. Z matką praktycznie nie utrzymuje kontaktów, a Marcin Miazga wciąż jest dla niej ojcem, choć nie biologicznym. Uczucia, jakim darzą się mąż i córka aktorki, nie zmieniły się.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.efakt.pl )