Afera wokół "WAP" Carid B. Chodzi o żywe zwierzęta na planie klipu
Carole Baskin potępia Cardi B i Megan Thee Stallion za realizację teledysku "WAP". Do produkcji zaangażowano żywe koty.
Carole Baskin prowadzi w USA ośrodek Big Cat Rescue. W teorii ratuje zwierzęta, w praktyce to lukratywny biznes, gdzie dolary zarabia się na pokazywaniu dzikich zwierząt. Carole była jedną z głównych bohaterek serii dokumentalnej "Król tygrysów". Dzięki Netfliksowi zyskała międzynarodową sławę.
Kobieta korzysta ze swoich 5 minut i często wypowiada się w mediach. Ostatnio nie oszczędziła Cardi B. i jej klipu do nowego singla "WAP", do którego zaangażowano nie tylko plejadę gwiazd, ale także dzikie zwierzęta.
Zresztą spójrzcie sami:
Cardi B - WAP feat. Megan Thee Stallion [Official Music Video]
Carole Baskin stanowczo potępia wykorzystanie dzikich kotów w teledysku, wyjaśniając, że chociaż jest przekonana, że ujęcia z ich udziałem zostały doklejone w postprodukcji, to nie zmienia to faktu, że były one narażone na sztuczne światło i flesze. Co więcej, zielone tło, na którym prawdopodobnie zostały sfilmowane, mogło niekorzystnie na nie wpłynąć.
"Musisz ustawić kota na zielonym tle, aby uzyskać ten obraz, a to nie zdarza się na wolności. Wykracza poza ich naturalne środowisko, więc nie jest dla nich dobre" - tłumaczyła gwiazda Netliksa.
Baskin uważa też, że pokazywanie tygrysów w ciasnych pomieszczeniach nie jest dobre, ponieważ "utwierdza bogatych ludzi w przekonaniu, że mogą traktować je jak zwierzęta domowe ".
"Naśladowcy Card B i Megan Thee Stallion, którzy mogą nie mieć wiedzy na ten temat, będą chcieli robić to samo, co one" - wyjaśniła Carole Baskin.