Agentka Piaska zabiera głos. Zadaje pytanie Kołakowskiej
Andrzej Piaseczny od kilkunastu dni walczy z koronawirusem. Jego stan jest tak ciężki, że musiał zostać poddany hospitalizacji. Teraz jego agentka zabiera głos. Zwraca się też do Violi Kołakowskiej po jej skandalicznych słowach.
Gdy Andrzej Piaseczny opublikował wideo ze szpitala, na którym widać było, w jak kiepskim jest stanie, jego przyjaciele, bliscy i fani ruszyli ze słowami wsparcia i życzeniami. Niestety. Na świecie wciąż są osoby nieufne wobec nauki i faktów, wśród nich jest była modelka, była aktorka amatorka i była partnerka Tomasza Karolaka - Viola Kołakowska.
Na swoim Instagramie opublikowała nagranie: - Kiepski aktor z ciebie. Andrzej, naprawdę zły… Co to jest za obrzydliwa propaganda. Do czego jeszcze się posuną? Co za to dostałeś? - powiedziała. Te skandaliczne słowa wymierzone w chorego muzyka trudno skomentować. Kołakowska nie tylko zaatakowała publicznie chorego człowieka, oskarżając go o kłamstwo, za które coś "dostał".
Kołakowska podważyła też cierpienie tysięcy rodzin, które od początku pandemii straciły kogoś bliskiego. Musi być niezwykle dumna ze swojego wywodu, bo publikuje reakcje ludzi z podobnym poziomem wykształcenia, którzy jej przyklaskują.
Teraz głos zabrała Julita Janicka, agentka artysty. Na Facebooku napisała: "Nie znam Pani Violi Kołakowskiej, ale widzę, że zna Andrzeja i wie kiedy gra, a kiedy choruje".
Dalej Janicka poprosiła, by przekazać życzenia Kołakowskiej, aby COVID ją ominął, oraz, by miała więcej wiary w ludzi i ich prawdomówność.
Janicka zadała też pytanie, które pewnie zadają sobie osoby z osłupieniem śledzącym kolejne przemowy byłej modelki: "Kim są Oni, o których pisze pani Viola?"
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Trudno spodziewać się, że co drugi Polak będzie konsultantem do spraw chorób zakaźnych. Jednak należałoby oczekiwać, że ludzie niemający wiedzy (choćby podstawowej) z dziedziny medycyny, nie będą podważać słów ludzi mądrzejszych od siebie.
Szczególnie osoby publiczne, z dużym gronem obserwatorów powinny uważnie dobierać słowa. Totalna kompromitacja Kołakowskiej jest po prostu śmieszna, ale groźne teorie spiskowe głoszone przez nią bez mrugnięcia okiem, zaczynają być po prostu niebezpieczne.