Aggie Lal pokazała zdjęcia z filtrami i bez. Diametralna różnica!
Instagramowe profile gwiazd po brzegi wypełnione są ich idealnymi zdjęciami. Zdaniem Aggie Lal, zbyt często ulegamy złudzeniom i pokusie poprawiania urody. Na swoim przykładzie pokazała, jak bardzo instagramowe filtry przekłamują rzeczywistość. Różnica w wyglądzie jest kolosalna!
Agnieszka Lal, znana w sieci jako Aggie, odważyła się w sieci na ciekawy eksperyment. Na instagramowym profilu zamieściła kompilację swoich zdjęć z i bez użycia filtrów. Co ciekawe, blogerka i gospodyni polskiej edycji programu "Prince Charming" wykorzystała do tego także swoje zdjęcia bez makijażu. To jeszcze bardziej wzmocniło kontrast, jaki widać między naturalnymi i retuszowanymi zdjęciami.
Imponującego zestawiania zamieszonego w sieci Aggie Lal nie zostawiła oczywiście bez komentarza.
Aggie Lal wspomina początki kariery
Jak podkreśliła, chciała przypomnieć tym samym zarówno sobie, jak i fanom, że często ulegają złudzeniom i gonią za nierealnymi ideałami.
"To szalone porównywać siebie do nieznajomych w sieci, ale już całkowicie niedorzeczne jest porównywanie się do wygenerowanego komputerowo, nie wyglądającego nawet jak prawdziwy człowiek obrazu" - napisała na Instagramie Lal.
Poprawione filtrami zdjęcia, na których influencerka bardziej przypomina humanoida niż prawdziwą kobietę, są tego najlepszym dowodem.
Na koniec Aggie Lal podkreśliła, że porównywać powinnyśmy się wyłącznie do siebie.
Trwa ładowanie wpisu: instagram