Agnieszka Hyży dementuje plotki. Nie odchodzi z mediów społecznościowych?
Do sieci wyciekła informacja, jakoby Grzegorz Hyży chciał się bronić wyłącznie muzyką i podjął decyzję o opuszczeniu mediów społecznościowych. Na podobny krok rzekomo miała się zdecydować również jego żona. Agnieszka Hyży szybko zdementowała jednak te doniesienia.
Pochodząca ze Śląska Agnieszka Hyży karierę w show-biznesie zaczynała jako modelka. Odnosiła też sukcesy w konkursach piękności. Gwiazda z wykształcenia jest socjolożką. Dziś kojarzymy ją przede wszystkim jako prezenterkę i dziennikarkę związaną z Polsatem. Gwiazda i jej partner w minionym roku wyciszyli jednak znacząco swoją działalność w social mediach.
Na samym początku media i fani spekulowali, że Agnieszka i Grzegorz Hyży zmagają się z kryzysem w ich relacji. Niedawno pojawiły się doniesienia, że małżeństwo świadomie podjęło decyzję o całkowitym odcięciu się od mediów społecznościowych, ponieważ zamierzają bronić się wyłącznie działalnością zawodową. Do tych plotek ostatecznie odniosła się Agnieszka Hyży na Instagramie.
"Dziś dochodzą do mnie wieści, że mniej lub bardziej poważne media, donoszą o enuncjacji mojej i małżonka dotyczącej 'ZNIKNIĘCIA Z MEDIÓW SPOŁECZNOŚCIOWYCH' na dobre, na zawsze, po wsze czasy. Szkoda, że zdaniom wyrwanym z kontekstu dopisuje się interpretacje niezgodne z prawdziwymi intencjami autora. Dlaczego ciągle mnie dziwi , że na podstawie jednej rozmowy można 'uszyć' tyle nieprawdziwych historii" - zaczęła swój wpis.
ZOBACZ TAKŻE: Agnieszka Hyży wypowiada wojnę patologii w Internecie: "Są pewne normy"
"Co do naszej, mojej obecności w social media, mówiłam sporo i dość jasno wyrażałam swoje stanowisko. Lubię to medium, gdy mam coś ważnego do powiedzenia z mojej perspektywy, gdy mam więcej czasu, gdy czuję potrzebę podzielenia się jakimiś informacjami, gdy mogę podyskutować z kimś życzliwym mądrym.Lubię obserwować ciekawych ludzi, wartościowe treści i czasem oderwać się od tabelek, spotkań i innych przyziemnych aktywności. Nie lubię, gdy widzę wszechobecny hejt, jad sączący się z anonimowych kont, pogoń za sensacją i nieustający ekshibicjonizm w niektórych sferach" - kontynuowała Hyży.
"NIE ZNIKAM, NIE KASUJĘ, NIE BLOKUJĘ moich kanałów w social media! Po prostu nie zmieniam konsekwentnego podejścia, które deklaruję od ostatnich lat. Nie mówię, że nie pokażę zdjęcia z wakacji i nie złożę w romantycznym uścisku z partnerem życzeń z okazji świąt. Nie pokażę jednak twarzy dzieci, nie będę emanowała opowieściami, które naruszają ich prawo to prywatności i chronią ich na przyszłość, nie zacznę dzielić się ars amandi w codziennych relacjach. Hołduję zasadzie ,im mniej tym więcej, więc na próżno czekać na spektakularne zmiany w tym temacie poza okresowymi chwilami większej aktywności" - potwierdziła na sam koniec.
Trwa ładowanie wpisu: instagram