Agnieszka Orzechowska
Do wypadku doszło w nocy z 24 na 25 lutego. Początkowo spekulowano, że Orzechowska została wypchnięta z okna. Celebrytka szybko jednak rozwiała te plotki.
Byłam na imprezie. Jak to na imprezie. Przyjaciółka chciała mnie przytulić, poślizgnęłam się i wypadłam z pierwszego piętra. Byłam w śpiączce, podłączyli mnie do wielkich maszyn. Nie mogłam sama oddychać. Jestem połamana w 10 miejscach. Jakoś się trzymam na morfinie, ale jest ciężko- powiedziała w wywiadzie dla Telewizji Warszawa.