Agnieszka Perepeczko
Znam te oskarżenia, bo po śmierci męża Marka przeżywałam to samo. Ludzie potępiali mnie, że sprzedałam na aukcji jego rzeczy - wyznała tygodnikowi aktorka.
Rzeczy nie mieściły się w mieszkaniu. Miałam prawo zrobić z nimi porządek. Po Marku zostawiłam tylko to, co miało wartość dla mnie i dla niego i poczułam ulgę - wytłumaczyła.