Aicha i Asteya odpadły z "X Factor"!
Za nami kolejny odcinek programu muzycznego X Factor. W tym tygodniu uczestnicy zmierzyli się z przebojami Michaela Jacksona i legendarnego zespołu Queen.
Przed rozpoczęciem konkursu, wszyscy finaliści zaśpiewali Somebody to Love Queen. Jako pierwszy na scenie pojawił się duet Aicha i Asteya. Dziewczyny wykonały utwór Thriller Jacksona.
Udało wam się fajnie rozrywkowo zdewastować Michaela - stwierdził Kuba Wojewódzki.
Następnie w balladzie You Are Not Alone usłyszeliśmy Maję Hyży, której tym razem udało się opanować towarzyszące jej zwykle nerwy.
Staram się być szczery, muszę też przyznać tym razem, naprawdę gratuluję, bo to jest twój najlepszy występ dotychczas - ocenił Czesław Mozil.
Po Mai zaprezentował się jej mąż, Grzegorz Hyży. Niestety, nie udało mu się wzbudzić entuzjazmu jury.
Cały czas twierdzę, że śpiewasz genialnie, ale w takim repertuarze cię nie widzę - powiedziała Tatiana Okupnik.
Girls on Fire postanowiły zaskoczyć widzów wyborem trudnej piosenki grupy Queen We Will Rock You. Nie była to jednak najlepsza myśl.
Pomysł na ekspresję był, ale w sensie interpretacyjnym nuda. Najsłabszy wasz występ - podsumował Kuba.
Nie obroniła się także Klaudia Gawor, której interpretacja I'll Be There Michaela Jacksona nie spodobała się zwłaszcza Tatianie i Czesławowi.
Cały czas twierdzę, że masz jeden z najpiękniejszych głosów, ale dobrze wiesz gdzie były potknięcia - przekonywała wokalistka.
Wyrastający powoli na faworyta, Wojciech Ezzat, uwiódł publiczność wykonaniem hitu Who wants to live forever.
To jest program rozrywkowy, ale dzięki tobie jest program ważny - powiedział Wojewódzki.
Do dogrywki stanęły wyjątkowo dwa zespoły. Ich opiekunka, Tatiana Okupnik nie potrafiła ukryć łez wzuszenia. Ostatecznie zdecydowała, że w kolejnym odcinku zobaczymy Girls on Fire. Tym samym piosenkarce pozostała już tylko jedna grupa.
Będziecie tęsknić za Aichą i Asteyą?
(fot. mwmedia.pl)
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski