Aleksander Kwaśniewski porozmawiał z córką o Putinie. Mówi o jego obsesji
Były prezydent Polski pojawił się na instagramowym nagraniu swojej córki Aleksandry. Wypowiedział się na temat wojny w Ukrainie i wspominał swoje spotkanie z Władimirem Putinem.
Aleksandra Kwaśniewska intensywnie prowadzi swój profil na Instagramie. Obserwuje ją tam 250 tys. fanów. To oni wpadli na pomysł, by prezenterka nagrała rozmowę ze swoim ojcem, Aleksandrem Kwaśniewskim, na temat wojny w Ukrainie. Były prezydent Polski miał kilka okazji, by osobiście spotkać się z Władimirem Putinem.
Kwaśniewski odpowiedział m.in. na pytanie, dlaczego Putin napadł na Ukrainę. - Nie było żadnej przyczyny, by w tak brutalny sposób atakować ten spokojny, nienależący do NATO kraj, który i tak jest już pozbawiony części swojego terytorium. Putin jednak ma swój plan, swoją obsesję: chce odbudować "wielką Rosję" i niestety tak długo, jak będzie chciał to zrobić, to nie pomogą tu żadne negocjacje.
Były prezydent Polski wspominał też swoje spotkanie z Putinem, podczas którego poznał jego obsesję. - To był rok 2002 myśmy jedli u niego kolację w prywatnych apartamentach na Kremlu, sami we dwóch i on mi wtedy powiedział, że dla niego największą katastrofą był rozpad Związku Radzieckiego, a jego celem jest odbudować Wielką Rosję. Nie Związek Radziecki, bo Putin jest daleki od jakiejkolwiek ideologii, poza ideologią KGB. W tym duchu była przeprowadzona wojna z Gruzją w 2008 roku, później aneksja Krymu w 2014 i ta straszliwa wojna obecna z Ukrainą.
60 tys. Ukraińców wróciło walczyć z Rosją. Jak zniesie to polski rynek pracy?
Dlaczego zdaniem byłego prezydenta Putin zaatakował teraz? - Cóż, on ma poczucie upływającego czasu: w tym roku skończy 70 lat, a musi ten swój plan zrealizować, więc próbuje zrobić to teraz. Poza tym myślę, że nie doceniał prezydenta Bidena, był przekonany, że ma do czynienia ze staruszkiem, pozbawionym wpływu na USA.
Kwaśniewski zauważył też, że prezydent Rosji się przeliczył. Uważa, że wojska Putina są skazane na porażkę, a Ukraina wyjdzie z tego starcia silniejsza niż kiedykolwiek.
- On rządzi od 22 lat. Święty po tylu latach u władzy byłby zdemoralizowany, a Putin świętym nie jest. Przeliczył się jednak. Dla Rosji to, jak ciężko idzie im ta wojna, jest dużą niespodzianką. Myśleli, że jadą walczyć z taką sobie ukraińską armią, a walczą tak naprawdę z całym 40-milionowym narodem, który daje sobie radę w tych skrajnie trudnych warunkach. Na naszych oczach stworzyła się wielka ukraińska tożsamość, a pomógł w tym sam Putin. Ta wojna, wojna 22 roku, niezależnie od tego, jak się skończy, będzie dla Ukrainy mitem założycielskim.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski