Aleksandra Kwaśniewska i Jakub Badach mieli ochronę BOR-u!
Jeden z funkcjonariuszy obserwował też uroczystość z dachu znajdującego się naprzeciwko budynku Sądu Najwyższego.
Każdy ojciec chce, by podczas ślubu córki wszystko chodziło jak w zegarku i żaden element nie zawiódł. Nie każdy jednak do pomocy ma profesjonalistów z Biura Ochrony Rządu, którzy utorują drogę do ołtarza dla latorośli, pomogą spokojnie przejechać przez Warszawę.
. W budynku kurii Ordynariatu Polowego sąsiadującego z katedrą, BOR zorganizował kwaterę dowodzenia. Wynajęci ochroniarze torowali drogę do kościoła przybywającym gościom. Jeden z nich obserwował też uroczystość z dachu znajdującego się naprzeciwko budynku. Kawalkada aut jechała z Wilanowa do Katedry. Na czele należące do BOR-u Audi A8 z Jolantą i Aleksandrem Kwaśniewskimi. Za nimi dwa luksusowe mercedesy – w pierwszym państwo młodzi, w drugim – rodzice Kuby Badacha.
Choć samochody z trudem dojechały przed katedrę, para młoda nie miała już większych problemów z przedostaniem się do środka kościoła. Drogę torowali jej agenci BOR, formalnie ochraniający ojca.
(Fakt/PSz)
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski