Alicja Bachleda-Curuś na górskiej wyprawie. "Bez makijażu i piękna"
Alicja Bachleda-Curuś wybrała się na wyprawę w góry. Towarzyszył jej pies.
Pandemia koronawirusa sprawiła, że zagraniczne podróże zostały ograniczone do minimum. Tegoroczne wakacje upłyną prawdopodobnie pod znakiem odkrywania tego, co lokalne. W Polsce gwiazdy jeżdżą nad Bałtyk i na Mazury. Tymczasem Alicja Bachleda-Curuś, która na co dzień mieszka w Los Angeles, postanowiła odkrywać kalifornijskie plenery.
Alicja Bachleda-Curuś o swoim codziennym stylu: "Bardziej dres i jakiś T-shirt"
Za cel wycieczki obrała sobie Park Narodowy Sekwoi. Na jego terenie znajduje się Mount Whitney, najwyższy szczyt kontynentalnej części Stanów Zjednoczonych. Ale park słynie przede wszystkim z rosnących w nim sekwoi olbrzymich, w tym największego na świecie drzewa.
Bachleda-Curuś zatrzymała się nad górskim potokiem, by zrobić sobie zdjęcie. "Szum górskiego potoku. Czy może być lepiej?" – napisała.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Fani zachwycają się selfie, na którym aktorka wygląda bardzo naturalnie. Ma delikatny makijaż i rozwiane włosy: "Naturalna ślicznotka", "Jesteś piękną kobietą", "Bez makijażu i piękna!".