Alicja Bachleda-Curuś zostawiła syna z dziadkami. Szykuje dla niego niespodziankę w Los Angeles
Po zakończeniu roku szkolnego w USA Alicja Bachleda-Curuś wpadła na chwilę do Polski, żeby "podrzucić" rodzicom 13-letniego Henia. Ma na głowie remont domu. Syn powienien być zachwycony po powrocie.
Alicja Bachleda-Curuś, słynna Zosia z filmowej adaptacji "Pana Tadeusza", mieszka na stałe za oceanem. Na co dzień zajmuje się głównie wychowywaniem Henry'ego Tadeusza, którego ojcem jest Colin Farrell. Aktorzy poznali się na planie "Ondine", od razu wpadli sobie w oko i już rok później powitali na świecie potomka. Rozstali się w 2011 r. Bachleda-Curuś stara się, żeby Henio, jak go nazywa, nie zapomniał o swoich polskich korzeniach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie tylko Cichopek i Hakiel. Te rozstania gwiazd zszokowały Polaków
- Zależało mi na przekazaniu pewnych polskich cech synowi. Cech, które pomagają być wartościowym człowiekiem, jak np. pokora, szacunek do innych. Z kolei Stany dają dużo przestrzeni do rozwijania swoich pasji i marzeń. To amerykańskie spojrzenie i myślenie, ono dodaje energii - powiedziała w rozmowie z "Wprost".
Tegoroczne wakacje Henio spędza u dziadków w Krakowie. W tym czasie jego mama dogląda remontu domu przy Mulholland Drive. Przeprowadzili się tam w grudniu ub.r. Jak donosił "Super Express", rezydencja jest warta trzy mln dol., ale nowi lokatorzy (aktorka miała przeprowadzić się tam wraz z nowym partnerem i jego córką) zdecydowali się tylko na jej wynajem. Kosztuje ich to 11 tys. dol. miesięcznie. Bachleda-Curuś chce przede wszystkim przemalować ściany, wymienić cały sprzęt domowy z kanapami i łóżkami włącznie oraz zamontować nowe regały na książki. Planuje też coś ekstra.
- Chce zmienić pokój syna. Nie ukrywa, że coraz trudniej o te niespodzianki, ale liczy, że Heniowi się spodoba, kiedy wróci - stwierdził informator "Życia na gorąco".
Po skończonym remoncie Alicja Bachleda-Curuś zamierza jeszcze zabrać syna nad Bałtyk. A potem oboje wrócą do Stanów, do odnowionego domu w LA.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" żegnamy Harrisona Forda, znęcając się nad nowym "Indianą Jonesem" i płaczemy po Henrym Cavillu, ostatni raz masakrując "Wiedźmina" z jego udziałem. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.