Amanda Bynes jednak nie jest w ciąży. Prawnik zabrał głos
Narzeczony Amandy Bynes ogłosił niedawno światu radosną nowinę. O tym, że para spodziewa się dziecka zaczęły huczeć wówczas wszystkie media plotkarskie. Jak się właśnie okazało, na próżno.
O tym, że Amanda Bynes jest w ciąży, dowiedzieli się ci, którzy obserwują instagramowy profil jej narzeczonego, Paula Michaela. "Dziecko w drodze" - napisał i dołączył zdjęcie USG. Jego post w mig obiegł niemal wszystkie amerykańskie portale. Choć zdjęcie szybko zniknęło z profilu mężczyzny, zachowały się screeny, które opublikowała między innymi redakcja "Daily Mail".
W ŁÓŻKU Z OSKAREM: Natalia Szroeder o nowym singlu, ZWIĄZKU Z QUEBO i izolacji na Kaszubach
Paul i Amanda, według doniesień zagranicznej prasy, mieli rozstać się tydzień przed tymi nowinami. Ich związek od początku jest bardzo burzliwy. Poznali się na spotkaniu AA, a już 3 miesiące później ogłosili, że są parą i wezmą ślub. Na Instagramie cały czas można zobaczyć zdjęcie pierścionków zaręczynowych.
Po burzy, jaką w mediach wywołał wpis Paula Michaela, prawnik Amandy miał ręce pełne roboty. Właśnie oświadczył, że aktorka wcale nie jest w ciąży.
Adwokat aktorki, David Esquibias, w oświadczeniu dla "ET" powiedział: "Amanda nie jest w ciąży i nie przebywa na odwyku. Schroniła się w bezpiecznym miejscu i ma się bardzo dobrze".
Kim jest Amanda Bynes?
Amanda Bynes była gwiazdką kina familijnego. Jednak mało kto wiedział, przez co przechodziła. Obsesja na punkcie wagi doprowadziła ją do uzależnienia od narkotyków. Aktorka kilka lat temu ogłosiła, że kończy karierę i przechodzi na "emeryturę". Później nie było lepiej. W 2013 roku podłożyła ogień pod jednym z domów w dzielnicy ojca. Media szybko obiegły zdjęcia aktorki, która wyglądała dramatycznie, a wręcz jak karykatura człowieka. Po tym wydarzeniu gwiazda trafiła pod obserwację psychiatryczną, a prawną opiekę nad nią objęła jej mama. Po wyjściu z ośrodka Bynes studiowała projektowanie mody w Los Angeles. Usilnie próbowała wrócić do show-biznesu.
Problemy aktorki ze zdrowiem psychicznym zaczęły się po filmie "Łatwa dziewczyna". Amanda przeżyła załamanie nerwowe i pogrążyła się w nałogu.
– Siedziałam w domu, ćpałam, oglądałam telewizję i pisałam na Twitterze – mówiła w jednym z wywiadów.
Media od kilku lat wróżą już upadek gwiazdy. Niejeden tabloid pokusił się nawet o stwierdzenie, że sięgnęła dna, zanim na dobre zaczęła karierę.
Amanda do sierpnia 2020 r. będzie pod opieką matki, która być może jest odpowiedzialna za jej finanse.