Andrzej Piaseczny chciał być tatą. "Wystraszyłem się odpowiedzialności"
Nie jest tajemnicą, że Andrzej Piaseczny jest bardzo rodzinnym człowiekiem. Muzyk dba o relacje z bliskimi, zarówno z mamą, rodzeństwem jak i ich dziećmi, dla których jest ulubionym wujkiem.
Andrzej Piaseczny z jedną z latorośli ma świetny kontakt, a dziewczynka go uwielbia. Zosia jest córką jego młodszej o jedenaście lat siostry, Barbary. Choć siostrzenica wraz z rodzicami mieszka w Liverpoorze, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby utrzymywać ze sobą bliskie stosunki. Internet bardzo w tym pomaga.
Zobacz wideo:
- Zosieńka to moje złotko. To moje oczko w głowie - wyznał niedawno Andrzej Piaseczny, który często dzieli się wspólnymi zdjęciami z małym, niebieskookim szkrabem.
Choć rodzice Zosi starają się przyjeżdżać do Polski tak często, jak to możliwe, to muzyk nie ukrywa, że czasem brakuje mu kontaktu z dzieckiem. W minione święta Bożego Narodzenia, artysta połączył się z Zosią przez internet, żeby pośpiewać z nią kolędy.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
- To już jest tradycja. I mimo, że dzieli nas 2040 km, bardzo chcieliśmy jej dochować - napisał pod filmem umieszczonym na Instagramie.
Co ciekawe, Piasek wyznał, że przeszło mu przez myśl bycie ojcem. Kiedyś nawet pojawiła się taka możliwość, ale jak sam twierdzi, przestraszył się odpowiedzialności, która stoi za rodzicielstwem.
- Wystraszyłem się wychowywania, odpowiedzialności - przypomina dawną rozmowę "Dobry Tydzień".
- Chciałbym kiedyś nagrać płytę z kołysankami. Zaśpiewałbym razem z Zosią - powiedział z dumą o uzdolnionej muzycznie siostrzenicy. Ciekawe, czy Zosia pójdzie w ślady wujka.