Aneta Zając
Dzięki mamie zrozumiała, że jej synom potrzebne jest indywidualne podejście, a nie jak najszybsze wtłoczenie w szkolne ramy.
Uświadomiła córce, że podstawówki nie są przygotowane, by uczyły się w nich tak małe dzieci. Dlatego Aneta nie chce posyłać Roberta i Michała wcześniej do szkoły - zdradza Na żywo koleżanka aktorki.