Ania Rusowicz rozwiodła się z mężem. Układa życie na nowo
Ania Rusowicz należy do grona gwiazd, które szczególnie dbają o swoją prywatność. Piosenkarka nie dzieli się szczegółami dotyczącymi jej życia osobistego. Dlatego też dość długo udało jej się utrzymać w tajemnicy, że rozwiodła się z mężem.
Ania Rusowicz przez wiele lat tworzyła udany związek z mężem, Hubertem Gasiulem. Łączyła ich nie tylko miłość, ale i praca. Gasiul był jednocześnie menadżerem Rusowicz i perkusistą w jej zespole. Długo uchodzili za dobraną parę. Doczekali się również syna, o którego starali się blisko dekadę. Dziś Tytus ma już 5 lat i jest oczkiem w głowie mamy. Piosenkarka walczyła o to, by syn wychowywał się w pełnej rodzinie, ale niestety, uczucie pomiędzy nią a jej mężem w końcu się wypaliło.
Jak donosi "Dobry Tydzień" kryzys w związku pary nasilił się w okresie pandemii. Jako muzycy, Rusowicz i Gasiul praktycznie nie mieli pracy. Ania jako wokalistka radziła sobie z trudną sytuacją lepiej, jej mężowi, instrumentaliście, trudniej było się odnaleźć w tej rzeczywistości. Zaczęli się mocno różnić, a w końcu, jak podaje tygodnik, piosenkarka zupełnie straciła oparcie w mężu.
Zobacz wideo: Uniatowski chwali polskie wokalistki: "Kayah, Rusowicz,Kozidrak"
Przejawy tego, że nie są już razem, zaczęły się pojawiać w mediach społecznościowych. Z jej profilu zniknęły wspólne zdjęcia, pojawiły się za to wymowne, refleksyjne wpisy. W końcu uchyliła rąbka tajemnicy podczas wiosennej edycji "Twoja twarz brzmi znajomo". W jednym z odcinków śpiewała przebój ABBY, "The winner takes it all", kultowy utwór o rozstaniu.
- Zapewne nie jest ci obce, w jakim momencie Agnetha śpiewała ten kawałek? - zagaił ją wówczas Michał Wiśniewski. Rusowicz przyznała, że znajduje się w bardzo podobnym życiowym momencie co wokalistka szwedzkiego zespołu.
Kolorowe tygodniki zaczęły więc w maju pisać o kryzysie w małżeństwie muzyków. Teraz "Dobry Tydzień" informuje, że owo małżeństwo to już przeszłość. - Sprawa rozwodowa jest już zakończona, wyrokiem z sierpnia 2022 - dowiedział się tygodnik w Sądzie Okręgowym w Warszawie.