Anna Czartoryska
Ania boi się tłumu przed kościołem. A ona chce, by ten dzień był dla niej wyjątkowy. I marzy o spokoju. Ostatnio wpadła na pomysł zagrodzenia terenu przed kościołem, by na miejsce uroczystości ślubnej dostały się tylko osoby z zaproszeniami. Myśli też o wynajęciu ochroniarzy, którzy będą strzec ceremonii przed niepowołanymi osobami - mówi znajoma Czartoryskiej.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.efakt.pl )