Anna Dereszowska zakochała się w żonatym Piotrze Grabowskim. Historia wzbudziła kontrowersje
To był głośny związek. Anna Dereszowska i Piotr Grabowski przyciągali ogromne zainteresowanie mediów. Nie tylko ze względu na fakt, że tworzyli piękną parę. Historia ich poznania otarła się o swojego rodzaju kontrowersję.
Anna Dereszowska w jednym z wywiadów wspominała, że z powodu tragicznych doświadczeń z dzieciństwa przez długi czas była grzeczną dziewczynką. Bunt, który jest naturalnym etapem w rozwoju młodego człowieka, przyszło jej przeżyć dopiero podczas studiów. Zaczęła wówczas kształtować swoją tożsamość i odkrywać swoje prawdziwe ja.
Na początku kariery artystycznej Dereszowska zakochała się w Piotrze Grabowskim, który był od niej starszy o 13 lat. Był to związek pełen namiętności, ale także kontrowersji, gdyż Grabowski był wówczas żonaty i miał dwoje dzieci. Ta sytuacja przysporzyła Annie Dereszowskiej wielu kłopotów i krytyki ze strony opinii publicznej.
Próba wyciągania ode mnie, czego ja potrzebuję i oczekuję, to dla mężczyzny droga przez mękę - stwierdziła aktorka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W "Wiadomościach" TVP zobaczyła swoje nazwisko. "To mnie dotknęło"
Anna Dereszowska zyskała popularność na początku lat 2000., kiedy dołączyła do obsady popularnego serialu "Złotopolscy", gdzie wcielała się w postać posterunkowej Kaliny. Mimo że od dzieciństwa aktorka była zafascynowana sceną i występami publicznymi, w tamtym okresie nie była duszą towarzystwa.
Wiele osób przyjęło z zaskoczeniem fakt, że zostałam aktorką, bo zawsze byłam szarą myszką. Odpowiadało mi bycie w cieniu i siedzenie w czwartej ławce z jedną przyjaciółką. A jednocześnie sprawiało mi jakąś masochistyczną przyjemność wychodzenie na środek i deklamowanie wiersza, czy śpiewanie piosenki - wspominała w rozmowie z magazynem "Zwierciadło".
Trzy lata po ukończeniu studiów zakochała się szaleńczo w Piotrze Grabowskim, z którym poznała się na planie filmu "Tajemnica twierdzy szyfrów". Aktor był wówczas mężem gwiazdy Teatru Słowackiego w Krakowie - Marty Konarskiej, z którą ma dwoje dzieci. Płomienne uczucie do kolegi ściągnęło na Dereszowską falę krytyki za rzekomą "kradzież" męża.
"To idiotyczne. Przecież nikomu nic nie zabierałam. On chciał być ze mną, a ja z nim. Nie jestem kobietą, która kolekcjonuje żonatych mężczyzn. Wtedy totalnie się zakochałam. Byłam bardzo młoda, nie miałam swoich dzieci i nie do końca umiałam sobie wyobrazić konsekwencje" - tłumaczyła w magazynie "Pani".
Piotr Grabowski, który był od niej starszy o 13 lat, robił na niej wrażenie swoją dojrzałością i siłą emocjonalną. Jednak ich związek był pełen napięć i przypominał "ostrą jazdę". "Próba wyciągania ode mnie, czego ja potrzebuję i oczekuję, to dla mężczyzny droga przez mękę" - przyznała w "Zwierciadle", a tę myśl rozwinęła w kolejnej rozmowie prasowej.
"Ja chowam emocje, nie wyrzucam ich. A gromadzę szczególnie te negatywne. To takie małe złości typu źle położona poduszka. Na szczęście Piotr to widzi i pyta: "Powiedz mi, o co chodzi?". Bałagan mnie męczy i zdarza mi się coś po kimś poprawiać. O, wczoraj robiliśmy krewetki. Kroiłam cebulę, zadzwonił telefon i kiedy poszłam odebrać, on dokończył krojenie. "Dlaczego te kawałki są takie? Powinny być większe!". Zaczęłam się denerwować. Gdybym mogła, to bym te kawałki posklejała" - relacjonowała w magazynie "Claudia".
Po czterech latach związku, para rozstała się, nie ujawniając powodów zerwania. W jednym z wywiadów dla "Gali" obydwoje podzielili się swoimi przemyśleniami na ten temat. "Zawsze to ty wychodzisz z inicjatywą. Nie zdarzyło się jeszcze, żebym to ja zaczęła rozmowę wyjaśniającą" - stwierdziła Dereszowska. "Wierzę, że kiedyś przyjdzie taki moment. Myślę, że bardzo często związki rozpadają się z powodu takich skumulowanych niedomówień i zaniedbań" - odpowiedział Grabowski.
W 2014 roku, Anna Dereszowska poznała Daniela Duniaka, specjalistę od marketingu, który był od niej młodszy o cztery lata. Z tego związku doczekała się dwóch synów. "Wkraczając w ten związek, miałam poczucie, że jestem starsza. A Daniel nagle zrobił taką woltę, że w tej chwili to on jest liderem i frontmenem, jeżeli chodzi o samorozwój. I dobrze mi z tym, z wielką przyjemnością oddaję pałeczkę pierwszeństwa w jego ręce, co jest też dużą zmianą we mnie" - wyznała dla portalu Baby by Ann.
Ich związek jest pełen emocji i namiętności. "Mamy kryzysy, ciche dni, spektakularne kłótnie z trzaskaniem drzwiami i noce spędzone w osobnych łóżkach. Czasem mam ochotę go rozszarpać. Nikt nie potrafi tak wyprowadzić mnie z równowagi, jak on" - napisała w jednym z postów, dodając, że ukochany znakomicie rozbraja ją poczuciem humoru tak, że "miękną jej kolana".
Aktorka z wiekiem nauczyła się lepiej radzić sobie z uzewnętrznianiem swoich emocji i ma bardziej kompromisowe podejście do życia. "Z wiekiem, gdy przybywa mi lat, wydaje mi się, że jestem coraz mądrzejsza. Mam w sobie więcej pokory, cierpliwości i świadomość, że nie ma ludzi i związków idealnych" - podsumowała gwiazda "Lejdis".