Trwa ładowanie...
28 marca 2013, 08:46

Anna German: maż uczył ją chodzić

Anna German: maż uczył ją chodzić
d1rw6t5
d1rw6t5

Rok 1960. Na jednej z wrocławskich pływalni, Zbigniew Tucholski prosi piękną blondynkę o przypilnowanie jego rzeczy... Tak zaczęła się niezwykła znajomość i równie niezwykła miłość, pomiędzy skromnym naukowcem Zbigniewem Tucholskim a wielką gwiazdą sceny Anną German (†46 l.). Przez wszystkie lata mąż zawsze był obok niej. Zarówno gdy święciła triumfy jak i wtedy, gdy po wypadku samochodowym, piosenkarka leżała przykuta do łóżka. To właśnie dzięki niemu, German znowu zaczęła chodzić i wróciła na scenę.

Przypadkowa znajomość z basenu nie kończy się tego samego dnia. Para regularnie pisuje do siebie listy. Ona studiuje geologię we Wrocławiu, on pracuje w Warszawie. Naukowiec nie wie jeszcze, że Anna śpiewa a jej głos jest niezwykły.

Pewnego razu Ania odwiedziła mnie i moją rodzinę w Warszawie. Mieliśmy w domu koncertowy fortepian, gdyż moja siostra jest pianistką. Poprosiłem Anię, żeby coś zagrała i zaśpiewała. Kiedy usłyszałem śpiewającą Anię od razu wiedziałem, że nie jest to zwykły głos - mówił w jednym z wywiadów.

O swej ukochanej i szczęśliwym domu jaki stworzyli zawsze mówi z miłością i wzruszeniem. Pierwszy ślub para wzięła w marcu 1972 roku, potem już w czasie choroby w 1982 r. zdecydowali się na drugi - kościelny. Nawet w czasie gdy German dużo koncertuje stara się dbać o dom, przed wyjazdem pichci i gotuje by zostawić ukochanemu jedzenie na kilka dni. Dom, w którym mieszkali piosenkarka nazywała "pałacem szczęścia i miłości". To szczęście zakłócił poważny wypadek we Włoszech w 1967 r. Anna ledwie uchodzi z życiem, pan Zbigniew jest cały czas przy niej.

d1rw6t5

Bywa, że w takiej sytuacji ludzie zostawiani są sami sobie, nawet ci z wielkimi nazwiskami. Zbyszek zachował się wtedy rewelacyjnie. O szczegółach może opowiedzieć tylko on sam. Poświęcił swój zawód, karierę naukową, by zająć się Anią. Nie wiadomo było, jak to wszystko się skończy. Ania leżała wiele miesięcy w gipsowym łóżku. Do dziś jestem wdzięczny Zbyszkowi za jego heroizm. On ją bardzo kochał. Jednak wiem, że nawet największa miłość się kończy, bo ludzie uciekają od chorych. Nie wiem, jak to wszystko by się skończyło, gdyby nie determinacja Zbyszka. Nie wiem, czy mama Ani dałaby sobie z tym radę - opowiadał przyjaciel domu kompozytor Krzysztof Cwynar w jednym z wywiadów.

Tucholski nie tylko motywował ukochaną i wspierał ją w codziennych, żmudnych ćwiczeniach, ale nawet specjalnie dla niej sam skonstruował przyrząd do rehabilitacji, który pomagał Annie w powrocie do zdrowia. Gdy artystka nieco wydobrzała wieczorami by nie mieć świadków uczył ją chodzić na warszawskich ulicach. W końcu się udało, Anna stanęła na nogi, wróciła do śpiewania i w 1975 r. urodziła upragnione dziecko.

Wydawało się że po takim nieszczęściu jakim był wypadek zakochanych nie może już spotkać nic złego. Niestety lekarska diagnoza była bezlitosna. W 1979 okazało się, że German ma raka kości. Małżonkowie znów podjęli walkę. Niestety przegrali ją w 1982 r.

Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:

Janowski wybaczył narzeczonej kradzież

d1rw6t5
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski
d1rw6t5

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj