Anna Karwan odpadła z programu. Broni Sylwestra Wilka
Anna Karwan musiała pożegnać się z tanecznym parkietem programu. Po jej przegranej, produkcja przywróciła do "Tańca z Gwiazdami" Sylwestra Wilka. Ludzie zarzucają mu brak honoru. Piosenkarka broni go niczym lwica.
W miniony piątek, na kilka godzin przed kolejnym odcinkiem na żywo "Tańca z gwiazdami" poinformowano, że Lenka i Jan Klimentowie oraz partnerujący tancerce Bogdan Kalus trafili na kwarantannę. Anna Karwan musiała pogodzić się z faktem, że jej dotychczasowy partner nie wyjdzie z nią na parkiet. U jej boku pojawił się inny tancerz - Kamil Kuroczko.
Ku zaskoczeniu wielu widzów to właśnie Karwan z nowym partnerem tego samego wieczoru odpadli z programu.
"W łóżku z Oskarem". Dagmara Kaźmierska o show "Królowe życia": Sława nie jest mi potrzebna
Powołując się na zgodę właściciela licencji czyli BBC, zdecydowano o przywróceniu do ćwierfinału "Tańca z gwiazdami" Sylwestra Wilka, który miesiąc temu wycofał się z powodu kontuzji. Zdaniem wiernych fanów programu jest to nie fair w stosunku do innych par, które od dłuższego czasu trenują i walczą o zdobycie Kryształowej Kuli.
Anna Karwan, mimo tego, że pośrednio Wilk z partnerką zajęli jej miejsce, staje w jego obronie.
Jej oświadczenie przeczytacie tutaj: