Anna Lewandowska nie wyklucza trzeciego dziecka. "Czemu nie!"
Anna Lewandowska ledwo urodziła drugą córkę, a już zastanawia się nad rodzeństwem dla swoich pociech. W najnowszym wywiadzie przyznała, że nie widzi przeszkód, aby po raz trzeci zostać mamą. Przy okazji zdradziła też szczegóły swoich poprzednich porodów. Jak się okazało, nie wszystko poszło zgodnie z planem.
Anna Lewandowska jest szczęśliwą mamą dwóch córek: 3-letniej Klary oraz 2-miesięcznej Laury. Choć jak lwica strzeże wizerunku swoich pociech, chętnie opowiada m.in. o tym, jak dziewczynki przyszły na świat.
- Sam poród był dla mnie wyjątkowy. Urodziłam rano o godz. 9:00, a o 17:00 byłam już w domu. Wszystko trwało 30 minut, nawet nie zdążono mi podać znieczulenia. To dla mnie było niesamowite - jedna kobieta, a dwa tak skrajnie różne porody. Klarę rodziłam 24 godziny, a Laurę 30 minut. Mój mąż, biegnąc pod schodach do szpitala, ledwo zdążył na ostatnie 10 minut. (...) Po tym, jak urodziłam Klarcię, podszedł do mnie ordynator i powiedział, że gdyby nie aktywność fizyczna, nie urodziłabym naturalnie. To był dla mnie ogromny komplement. Był przecież taki moment, że lekarze zastanawiali się już nad cesarskim cięciem. (...) Drugi poród odbył się bez komplikacji i też zawdzięczam to aktywności fizycznej - powiedziała w wywiadzie z "Fleszem".
Gdy padło pytanie o to, czy zdecydowałaby się na trzecie dziecko, trenerka bez zastanowienia odparła: "Pewnie, czemu nie!".
Lewandowska zdradziła też, co sprawiło, że ich druga pociecha otrzymała imię Laura. Okazało się, że ostateczna decyzja w tej kwestii należała do ich starszej córki.
- Klara wybrała z naszych dwóch propozycji. Imię Laura podobało nam się już od kilku lat i myśleliśmy o nim też przy pierwszym dziecku. A teraz bardzo pasuje: Laura i Klara - podsumowała w dwutygodniku.