Początki tej znajomości nie zapowiadały wielkiego uczucia
Namówiła mnie koleżanka: "No idź, co ci szkodzi?". Pojechałam i... pierwszy (jedyny!) raz w życiu spóźniłam się na spotkanie. Robert mi to do dzisiaj wypomina - wspominała niedawno Lewandowska w wywiadzie dla magazynu "Pani".