Anna Mucha ma sposób na Wigilię. Wynajmuje specjalną firmę
"Nienawidzę sprzątać i nienawidzę zmywać" - przyznaje na InstaStory Anna Mucha. Jej sposób na Wigilię bez problemów może być przydatny, ale tani nie jest.
Dobrze wiemy, że Święta to powinien być czas wyciszenia, rozmów z rodziną i kolędowania, i tak dalej. Wymieniać można długo. Dobrze też wiemy, jak to często jest w praktyce. Urabiamy się w kuchni, przygotowując kolejne potrawy na świąteczny stół, plus każdy zagania do sprzątania, prasowania i polerowania naczyń. Mucha ma sposób, jak oszczędzić sobie problemów.
Zobacz: Wegański "śledzik" na Wigilię. Trudno się zorientować
Mucha na Instagramie zrelacjonowała swoją wizytę w firmie, którą ostatnio odkryła. Wypożyczają zastawę na świąteczny stół, a dodatkowo i wszystkie naczynia potrzebne na wigilijne potrawy. "Mój patent na Wigilię" - zajawiła Mucha.
- Są takie z nas, które najbardziej lubią wypić barszcz z kartonu. Ja się do takich nie zaliczę, bo mam kubki smakowe i uwielbiam jeść. U mnie jedzenia z kartonu nie będzie. A nienawidzę sprzątać i nienawidzę zmywać - opowiada aktorka.
Ze szczegółami opowiedziała o zaletach swojego "patentu". Nie musi zmywać, a wystarczy tylko, że zbierze resztki jedzenia. Naczynia pakuje z powrotem do skrzynek i nie martwi się tym, że musi poświęcić pół godziny na zmywanie po kolacji.
- Jestem w raju! - komentowała podekscytowana Mucha.
Podzielacie entuzjazm? Skorzystalibyście z takiego rozwiązania? Z całą pewnością nie jest najtańsze.