Anna Mucha
Nie dlatego, że się skarżyłam, nie dlatego, że miały dowody, ale jedynie dlatego, że intuicja im podpowiadała, że sytuacja jest nieczysta... I choć nigdy o tym nie rozmawiałyśmy, okazuje się, że wszystkie wiedziałyśmy... I zrobiłyśmy wszystko, co w naszej mocy, żeby mnie chronić. Chciałabym podziękować Mamie, za to, że miałam siłę i odwagę powiedzieć "nie", że potrafiłam odmówić, gdy coś mi się nie podobało, że potrafiłam zakończyć tę znajomość. Dlatego nie czuję się ofiarą - dodała.