Anna Mucha rozpacza po stracie pupila. "Rozpadłam się na kawałki"
Anna Mucha w żałobie. Okazuje się, że gwiazda, która od lat naraża się obrońcom praw zwierząt przez noszenie naturalnych futer, sama jest miłośniczką czworonogów. Właśnie straciła ukochanego zwierzaka.
Na profilu Anny Muchy na Instagramie, gdzie śledzi ją ponad 800 tys. osób, pojawiły się dwa czarno-białe zdjęcia i poruszający wpis. Aktorka wyznała fanom, że zdechł jej kot, który był "najwspanialszy na świecie". Przy okazji zwróciła się do martwego pupila.
"Dziś rozpadłam się na kawałki..." – napisała Mucha. "Pewnie tam, po drugiej stronie tęczy, nie masz Instagrama, ale chciałabym tylko powiedzieć ludziom, ze miałam najwspanialszego kota na świecie...".
"Dziękuje ci, ze mnie sobie wybrałeś..." – skwitowała Mucha pod zdjęciami kota.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Miłość Anny Mucha do zwierzaka może zaskakiwać, biorąc pod uwagę jej zamiłowanie do naturalnych futer i wypowiedzi adresowane do obrońców praw zwierząt. Gwiazda "M jak miłość" często paradowała po czerwonym dywanie w futrach, a kilka lat temu wdała się nawet w kuriozalną wymianę zdań z posłanką Katarzyną Piekarską, współtwórczynią ustawy o ochronie zwierząt.
Anna Mucha tłumaczyła, że zwierzęta futerkowe są takimi samymi zwierzętami hodowlanymi jak kury, świnie itd. A fakt, że mają tak piękne futra, pozwala wnioskować, że wcale nie działa im się krzywda.
- Pani myśli o agresji, a ja myślę o seksie na przykład, ja myślę o kominku, o mężczyźnie, o górach i o tym ortalionie, na którym się kochamy przed kominkiem – śmiała się Mucha w TVN-ie.