Anna Mucha zdradziła, o czym marzy. Ekscentryczne życzenia
Anna Mucha, która niebawem skończy 39 lat, zdradziła, co chciałaby jeszcze zrobić przed 40.
Aktorka została zapytana przez "Party" o swoje marzenia. Zaczęła od tego, że sporo już w życiu ma:
- Zasadziłam drzewo, urodziłam syna, spłacam kredyt na dom... Wydawałoby się, że mam wszystko – powiedziała.
Ale Mucha, która zajmuje się wychowywaniem dwójki dzieci oraz pracą na planie "M jak miłość" i w teatrze, chciałaby jeszcze sporo osiągnąć:
- Zjeść w 10 najlepszych restauracjach w Europie, zobaczyć "wielką piątkę" Afryki, zaprojektować własną kolekcję butów i biżuterii. Chciałabym zaśpiewać w Carnegie Hall, niczym boska Jenkins, bo jak wiadomo, mam warunki – zażartowała aktorka.
Zobacz także: Szczera Anna Mucha: "Uwielbiam jeść. Jestem bardzo prostą dziewczyną"
Ale Mucha ma jeszcze jedno, dość ekscentryczne życzenie:
- Mogłabym mieć jeszcze samochód z wysięgnikiem i płynnym g...em w bagażniku, żeby móc nim zalewać patałachów, których mijam na drogach. A na resztę zapracuję sobie sama – zażartowała.
Jeśli uda jej się spełnić to ostatnie życzenie, to współczujemy wszystkim kierowcom, którzy zajdą jej za skórę.