Anna Popek
(...) To, jak spędzam wieczory, to moja sprawa. Ale trzeba wiedzieć, że jest "bywanie" i jest "wspieranie swoją obecnością" i nie należy mylić jednego z drugim. Gdy ktoś prosi mnie o pomoc w sprawach dobroczynności lub promowania idei, w które wierzę, to nigdy nie pytam się "za ile?", tylko "czy zdążę?". Może więc wyliczając bywanie od razu zrobić podział na imprezy charytatywne i inne? Przy okazji plotkując trochę i obśmiewając innych moglibyśmy promować dobroczynność? - kończy wpis prezenterka.