Anna Przybylska odeszła osiem lat temu. Tak dziś wygląda jej grób
W październiku mija osiem lat od śmierci Anny Przybylskiej. Pamięć o zmarłej aktorce jest jednak wciąż żywa. Dowodem na to jest nadchodzący dokument. Ale przejawów tej pamięci jest więcej. Grób Ani na gdyńskim Oksywiu tonie w kwiatach.
Anna Przybylska odeszła 5 października, dokładnie osiem lat temu. Przyczyną śmierci był nowotwór trzustki, o którym gwiazda "Złotopolskich" dowiedziała się 18 miesięcy wcześniej. Pod koniec lipca 2013 r. aktorka przeszła operację usunięcia guza w jednej z gdańskich klinik. Leczyła się też w Szwajcarii, a chorobę przez pewien czas trzymała w tajemnicy przed opinią publiczną. Do czasu.
Po raz ostatni fani Anny Przybylskiej mogli zobaczyć ją publicznie podczas gali Viva! Najpiękniejsi 2014. Mimo iż wówczas brała już silne leki i była mocno osłabiona, wzięła udział w wydarzeniu – zdalnie. Nie pojawiła się jednak na scenie. Jej wypowiedź nagrano wcześniej w jednym z trójmiejskich hoteli.
Zmarła 5 października 2014 r. W ostatnich chwilach towarzyszyła jej mama, siostra i Jarosław Bieniuk. Z dziećmi pożegnała się wcześniej. Oliwia, Szymon i Jan przebywali wówczas u dziadków. Przybylska nie chciała bowiem, aby widziały, jak umiera.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dokument o Annie Przybylskiej w kinach. Aktorka żyje we wspomnieniach bliskich i fanów
Informacja o śmierci gwiazdy "Złotopolskich" poruszyła nie tylko jej fanów z całego kraju, ale także mieszkańców rodzinnego miasta, którzy stali w niekończących się kolejkach do księgi kondolencyjnej wystawionej w centrum Gdyni. Na latarniach na ulicy Świętojańskiej zawisły białe transparenty ze zdjęciem zmarłej i słowami "Jesteś w naszych sercach".
W czwartek 9 października 2014 r. 35-letnią aktorkę pochowano w rodzinnym grobie na cmentarzu przy Parafii św. Michała Archanioła na Oksywiu - najstarszej, położonej nad samym morzem dzielnicy Gdyni. Jej ciało spoczęło obok zmarłego w 1995 r. ojca Bogdana Przybylskiego, oficera marynarki wojennej.
Choć od jej odejścia minęło już osiem lat, jej bliscy, przyjaciele, znajomi, fani, nadal kultywują pamięć o niej. Nie tylko w Zaduszki czy rocznicę śmierci. Najlepszym dowodem na to, iż wspomnienia po Ani Przybylskiej nie blakną z upływem czasu, jest nadchodzący film biograficzny "Ania". Już z pierwszych recenzji z festiwalu w Gdyni wynika, że będzie to wyjątkowo poruszająca produkcja, pełna prywatnych nagrań i wspomnień rodziny i przyjaciół. Film do kin wejdzie 7 października.
W okolicy rocznicy śmierci aktorki jej grób prezentuje się nadzwyczaj wyjątkowo. Właściwie tonie w kwiatach i zniczach, prawdopodobnie nie tylko tych od najbliższych, ale niewątpliwie także od pamiętających o niej fanów. Taki widok nie dziwi – nagrobek aktorki nietrudno odnaleźć. Tak prezentuje się obecnie: