Anna Rusowicz: ojciec chce odzyskać z nią kontakt
Ania Rusowicz to już nie tylko piosenkarka, ale także jurorka w nowym programie „Aplauz, aplauz”. Artystka będzie oceniała rodzinne występy. W show, gdzie dzieci zaśpiewają ze swoimi rodzicami, na pewno nie zabraknie wzruszeń. Ojciec Rusowicz, Wojciech Korda, sam chętnie pokazałby się na scenie z córką. Rusowicz nie chce jednak kontaktu z tatą.
Ania dobrze wspomina dzieciństwo do siódmego roku życia. Wychowywała się w pełnej rodzinie, w domu, gdzie ważną rolę odgrywała muzyka. Jej rodzice, Ada Rusowicz i Wojciech Korda, zdobyli popularność w zespole „Niebiesko-Czarni”. Koncertowali i nagrywali płyty. W 1991 roku idyllę przerwał wypadek samochodowy, w którym zginęła mama Ani. Ojciec dziewczynki zdecydował, że będzie wychowywał tylko syna. Córkę oddał pod opiekę wujostwa.
Ania nigdy mu tego nie wybaczyła. W jednym z niedawnych wywiadów wyznała, że nie widziała ojca od 25 lat.
Z moim biologicznym ojcem do dzisiaj nie mam kontaktu – powiedziała.
Korda chciałby to jednak zmienić. Marzy, by zakopać topór wojenny z córką. Czeka, aż Ania wykona pierwszy krok w jego stronę. W rozmowie z tygodnikiem „Świat i ludzie” zasugerował, że wspaniałą okazją byłby wspólny występ.
Mógłbym zaśpiewać z córką, ale ona najwyraźniej nie czuje takiej potrzeby – wyznał.
Rusowicz dorastała ze świadomością, że ojciec ją oddał. Będzie jej ciężko po tylu latach zmienić nastawienie. To ona powinna zabiegać o kontakt z tatą?
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski