Antek Królikowski płaci teściowej za opiekę nad swoim synem. Ile? Niemałe pieniądze
Antek Królikowski zdradził, jak wygląda rozkład kwot, które składają się na comiesięczne alimenty dla Joanny Opozdy i ich syna. Okazuje się, że aktor płaci mamie swojej byłej żony za opiekę nad chłopcem. Nie jest z tego faktu zadowolony.
Joanna Opozda wyszła za Antka Królikowskiego w sierpniu 2021 r., a sześć miesięcy później na świat przyszedł Vincent. Chłopiec ma już 1,5 roku i jest oczkiem w głowie mamy. A co z tatą? Antek Królikowski rozstał się z żoną, gdy ta była jeszcze w ciąży. Wkrótce związał się z nową partnerką, a swojej eks i dziecku płaci alimenty. Według Opozdy aktor jest tatą niezbyt obecnym w życiu syna.
Jednak posiada dziecko, więc zmuszony jest na nie płacić. Ile? Aż 10 tys. zł miesięcznie. Tę kwotę, która budzi sporo kontrowersji, chciałby zmniejszyć, ale, jak tłumaczy, nie chodzi o mniejsze wpłaty na potrzeby syna.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Konflikt pomiędzy Opozdą i Królikowskim. Trudno się w tym połapać
"Kłamstwem jest, że dążę do tego, by mniej płacić na syna. Zabezpieczenie wynosi 10 tys. zł na msc. Z czego: 4 tys. zł otrzymuje Joanna, 4 tys. zł przekazywane jest matce Joanny za opiekę nad Vinim, 2 tys. zł realnie otrzymuje mój syn. Jedyne, z czym się nie zgadzam, to z płaceniem na żonę, która przecież pracuje i żyje obecnie na znacznie wyższym poziomie niż ja, mając dwa razy wyższe dochody, co wykazałem w sądzie, oraz z płaceniem pełnej kwoty aż 4 tys. zł Małgorzacie Opoździe za opiekę nad Vinim" - pisał aktor w oświadczeniu.
Dlaczego Królikowski płaci teściowej za opiekę nad synem? Wygląda na to, że mama Opozdy pracuje u córki i byłego zięcia jako opiekunka.
- Z jakiegoś powodu sąd rozstrzygnął taką wysokość alimentów. Najwidoczniej są takie koszty utrzymania dziecka, które zostały wykazane przez matkę, że sąd takie zabezpieczenie dał. Nianią może być zarówno osoba obca, jak i może być babcia. Czasami tak jest, że rolę niani przyjmuje babcia, ale też musi mieć jakieś środki utrzymania. Jeżeli zostało wykazane, że babcia pobiera te 4 tys. złotych za opiekę nad wnukiem, to najwidoczniej sąd dał temu wiarę, że tak jest - powiedziała Plotkowi mecenas Joanna Hetman-Krajewska.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Dodała, że sąd bierze pod uwagę absolutnie wszystko - zarobki matki, ojca, potrzeby dziecka, styl życia rodziców itp. Ważne jest, by po rozstaniu rodziców maluch miał zapewnione godne warunki. Nie ma mowy, by sąd przyznał matce dziecka wysokie alimenty, gdy ojciec dziecka nie zarabia aż tyle.
- Jeżeli ojciec zarabia cztery tys. złotych przy pełnym wykorzystaniu swoich możliwości zarobkowych, czyli wykształcenia, doświadczenia zawodowego, sytuacji zdrowotnej etc., to sąd z pewnością nie zasądzi od niego dziesięciu tys. zł alimentów, bo ten mężczyzna nawet na siebie nie ma takiej kwoty do dyspozycji i sąd weźmie to pod uwagę. Ale jeżeli ojciec dobrze zarabia, to sąd również zwróci na to uwagę i uwzględni, ustalając kwotę alimentów na dziecko - dodała prawniczka.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Królikowski w oświadczeniu na Instagramie twierdzi jednak, że "kwota zabezpieczenia przekracza dwukrotnie" jego dochody. Dlatego nie płaci na syna regularnie.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" bierzemy na warsztat "One Piece" Netfliksa, masakrujemy "Ślub od pierwszego wejrzenia" i "Żony Warszawy", a także rozwiązujemy "Problem trzech ciał" i innych nadchodzących ekranizacji. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.