Anya Taylor-Joy ma nietuzinkową urodę. Zachwyciła wszystkich na Emmy 2021
Anya Taylor-Joy dzięki roli w miniserialu "Gambit królowej" szybko awansowała do grona największych talentów młodego pokolenia. Aktorka w niedzielę po raz pierwszy pojawiła się na rozdaniu nagród Emmy. Ponownie udowodniła, że wie, jak przykuć uwagę swoim wyglądem.
Na 73. rozdaniu nagród Emmy Anya Taylor-Joy nie miała zbytnio szczęścia, bo przegrała w kategorii najlepsza aktorka w miniserialu z Kate Winslet. Jednak miała też pewne powody do radości, bo "Gambit królowej" został uznany za najlepszy miniserial. Jeśli dalej aktorka będzie rozwijała swoją karierę także w segmencie telewizyjnym, to jedynie kwestia czasu aż zostanie wyróżniona za swoją grę.
Jedno jest pewne – Taylor-Joy wie, jak zrobić wrażenie na czerwonym dywanie. Zachodnie media rozpisują się o jej kreacji. Aktorka zjawiła się na wydarzeniu ubrana w elegancką suknię od Dior. Z włosami ułożonymi w kok i biżuterią od Tiffany & Co. sprawiała wrażenie hollywoodzkiej gwiazdy z lat 50. lub 60., co akurat ma sens, gdy weźmie się pod uwagę to, jak wyglądała w "Gambicie królowej".
Przypomnijmy, że 25-letnia dziś Anya Taylor-Joy dostała już Złotego Globa za rolę Beth Harmon w "Gambicie królowej". Chociaż ma ona na koncie występy w cenionych filmach ("Czarownica: Bajka ludowa z Nowej Anglii", "Split"), to można spokojnie powiedzieć, że dopiero od premiery serialu Netfliksa stała się jedną z najbardziej rozchwytywanych w showbiznesie aktorek młodego pokolenia.
Polscy widzowie będą mogli ją zobaczyć pod koniec października w jej nowym filmie – "Ostatniej nocy w Soho". Jest to thriller, którego akcja dzieje się w latach 60. Wcieli się tam w piosenarkę o imieniu Sandy.